Tegoroczne Targi Polagra - Food dobiegły końca. Dziś odbywało się jeszcze XI Forum Rzeźnictwa, Wędliniarstwa i Kuchmistrzostwa oraz Forum Rzemieślników Piekarnictwa.
Podsumowując kończącą się imprezę minister Jerzy Pilarczyk powiedział, że w zeszłym roku odczuwało się jeszcze niepokój wystawców o finanse. Firmy oszczędzały na kosztach wystawienniczych (powierzchnia i charakter ekspozycji). W tym roku ilość firm jest o ponad 30 % większa i widać, że wystawcy czują się pewniej. Mają więcej wiary w powodzenie. Wiedzą, iż udział w tych targach się opłaci i procentuje w przyszłości.
„Firmy przedstawiają się już bardziej okazale, a w rozmowach z ich szefami odczuwa się większy optymizm co do przyszłości działania. Wiele mówią o planach inwestycyjnych, o swoich sukcesach na rynkach innych krajów Unii Europejskiej i nawiązywaniu kontaktów handlowych z nowymi krajami. Nasze członkostwo w Unii Europejskiej ma duży wpływ na te zmiany. Tu w Poznaniu potwierdził się fakt zainteresowania naszymi produktami rolno-spożywczymi. Nadwyżka w handlu tymi artykułami, w wysokości ponad 1 mld złotych to głównie wyniki handlu z krajami Unii, a znaczącą pozycję w wśród nich zajmują kraje nowoprzyjęte” - dodał minister J. Pilarczyk
Dziś coraz to nowe fimy starają się o zezwolenia eksportowe już nie tylko do krajów unijnych, ale także do takich krajów, jak Stany Zjednoczone, Japonia czy Korea. Na rynku unijnym już przetestowali swoje możliwości i teraz chcą zdobywać kolejne.
Minister zaznaczył, że udział w tych targach jednak nie wystarczy. Jeżeli chcemy być konkurencyjni to nasze produkty powinny być prezentowane także na targach zagranicznych np. w Paryżu, Berlinie, Londynie czy w Norymberdze.