Opłacił się wyjazd na Polagrę-Farm w Poznaniu Pawłowi Siekierskiemu ze wsi Mazowsze pod Czernikowem.
Wygrał konkurs dojenia i wrócił z cielęciem. Konkurencja polegała na wydojeniu atrapy krowy. W ciągu 2 minut uzyskałem 0,9 litra mleka, które w rzeczywistości było wodą zabarwioną na biało – pochwalił się nam 19-letni Paweł, zdobywca żywej nagrody. Laureat teoretycznie wiedział, jak się doi krowy; mieszka z rodzicami w 27-hektarowym gospodarstwie. Siekierscy mają 40 sztuk bydła, w tym 25 krów, ale nikt ich ręcznie nie doi. Obora jest zautomatyzowana. Wygrana w konkursie jałówka zasili stado. Mieliśmy dla niej miejsce w oborze, bo w związku z wejściem do Unii myślimy o powiększeniu stada – przyznał szczęśliwy Paweł, który niebawem przejmie gospodarstwo. Na razie uczy się w wieczorowym Technikum Rolniczym w Golubiu-Dobrzyniu.