Sawicki, zabierając głos podczas obrad Forum, zwrócił uwagę, że 900 mln ludzi na świecie głoduje, a 2 mld osób jest niedożywionych; jednocześnie 2 mld ludzi cierpi na otyłość i choroby z powodu nieracjonalnego odżywania się.
Drugi paradoks - mówił Sawicki - to regiony świata, gdzie ponad połowa żywności po wyprodukowaniu, zanim trafi do konsumenta, jest już zepsuta. W dodatku - wskazywał - jest ogromna część bogatego świata, gdzie ludzie kupują produkty spożywcze nieracjonalnie, w wyniku czego 30 proc. kupionego jedzenia trafia na śmietnik. Gdybyśmy poprawili te dwa elementy, to - jak podkreślił minister - żywności starczyłoby na pokrycie zapotrzebowania ludzi.
Żywność marnuje się przeważnie w krajach słabiej rozwiniętych, gdzie zanim produkty dotrą od rolnika do konsumenta, zniszczeniu ulega 50-70 proc. produkcji. Brakuje tam przechowalni, chłodni, nie ma przetwórstwa. "Bogata Europa czy Stany Zjednoczone mogłyby inwestować w przetwórstwo, czy w przechowalnictwo, a gdyby ludzie zamożni bardziej racjonalnie dokonywali zakupów, nadwyżki można by przeznaczyć na pomoc dla głodujących" - tłumaczył minister.
Wyjaśnił, że w wielu regionach świata można bez szkody dla środowiska zwiększać produkcję żywności, np. tak stało się w przypadku Polski. "Być może gdybyśmy 10-15 proc. środków, które wydajemy na zbrojenie, przeznaczyli na redystrybucję żywności, wojen byłoby zdecydowanie mniej. Dlatego warto przy okazji takich konferencji i takie rozwiązania rozważać" - zaznaczył minister.
Sawicki, odnosząc się do polskiego rolnictwa podczas przedpołudniowych obrad Forum, podkreślił, że Polska wchodząc do UE poprawiła standardy bezpieczeństwa i z kraju, który jeszcze 11 lat temu był importerem artykułów rolno-spożywczych netto, stała się znaczącym eksporterem. "W ciągu zaledwie 11 lat zwiększyliśmy produkcję żywności o 40 proc. Dzisiaj 32-35 proc. naszej żywności eksportujemy do ponad 70 państw całego świata" - zaznaczył Sawicki. "Stało się to dlatego, że racjonalnie zainwestowaliśmy pomoc unijną, skorzystaliśmy z otwartości unijnego rynku" - wyjaśnił.
Dodał, że istotne jest to, że mimo różnych historycznych okresów ustrojowych przez ostatnie co najmniej 200 lat ziemia była w posiadaniu rolników indywidualnych.
"W naszych gospodarstwach rodzinnych, gdzie średnia gospodarstwa wynosi ponad 10 hektarów możemy zachować bioróżnorodność i produkować wysokiej jakości żywność zgodnie z tradycyjnymi recepturami" - podkreślił.
Jak mówił, Polska zainwestowała ogromne pieniądze w przetwórstwo. "Dziś mamy najnowocześniejsze przetwórstwo rolno-spożywcze na świecie i dlatego ta dobrej jakości żywność przetwarzana w nowoczesnych warunkach jest tak atrakcyjna dla rynków świata. Myślę, że ten polski przykład mógłby być powielany w wielu regionach świata, pod warunkiem, że staniemy się dla siebie bardziej otwarci, że zwiększymy do siebie wzajemne zaufanie, podejmiemy wspólne inwestycje i w Europie, i w innych regionach świata" - przekonywał Sawicki.
Zdaniem ministra istotne jest to, by przekazać następnym pokoleniom rolników nieskażone środowisko i dobrej jakości gleby. Jeżeli to będzie realizowane we wszystkich krajach świata, to cel, jaki sobie zakładamy od Mediolanu do pełnej samowystarczalności i spełnienia trzech podstawowych praw, prawa: do żywności, wody i energii, wspólnie zostanie zrealizowany - mówił Sawicki.
Na zakończenie obrad, w piątek, Forum ma przyjąć dokument zwany Kartą Mediolańską, w którym podjęte zostaną zobowiązania wynikające z podstawowego prawa każdego człowieka do żywności, w tym również deklaracja do podejmowania wspólnych działań mających na celu zwalczanie problemu głodu i realizację milenijnych celów rozwoju promowanych przez Organizację Narodów Zjednoczonych na rzecz zrównoważonego rozwoju.
"To jest ciekawy dokument, bo podnosi kwestie związane z prawem człowieka do żywności, do wody, której brakuje i jest nieracjonalnie wykorzystywana i z prawem do energii; będzie to wspólna deklaracja intencji, a w mniejszym stopniu zobowiązań" - powiedział PAP Sawicki.
Wartość krajowej produkcji stawia polskie rolnictwo na 7. miejscu w Unii Europejskiej. Polska jest czwartym w UE producentem mleka i mięsa drobiowego, a trzecim co do wielkości producentem zbóż i cukru. Jest jednym z największych w Europie producentów, przetwórców i eksporterów rzepaku. Jest czwartym producentem świeżych produktów ogrodniczych i liderem w produkcji jabłek, wiśni, porzeczek, agrestu, malin, kapusty, marchwi i buraków czerwonych oraz drugim we wspólnocie producentem truskawek, ogórków i cebuli.
Polska jest pierwszym w świecie eksporterem mrożonych owoców, zagęszczonych soków z owoców miękkich i drugim w świecie eksporterem zagęszczonego soku jabłkowego. W ostatnich latach stała się drugim (po Chinach) eksporterem jabłek (w sezonie 2012/2013 eksport z Polski tych owoców przekroczył eksport z Chin).
W 2014 r. udział eksportu produktów rolno-spożywczych stanowił ponad 13 proc. całkowitej wartości polskiego eksportu, a wartość sprzedaży artykułów rolno-spożywczych za granicę przekroczyła 21 mld euro, a nadwyżka obrotów wyniosła 6,6 mld euro. Coraz więcej za granicę sprzedaje się produktów wysoko przetworzonych.
Jak mówił Sawicki podczas briefingu, wszystko wskazuje na to, że będzie to kolejny dobry rok, jeżeli chodzi o wielkość produkcji rolnej, będzie więc problem z zagospodarowaniem tych produktów. Zauważył, że Polska poradziła sobie w 2014 r., gdy Rosja wprowadziła embargo. Wskazywał, że wydawało się wówczas, że na wielu rynkach będzie totalna zapaść, a dynamika eksportu utrzymała się na poziomie 4,5 proc. "Oznacza to, że w tym roku, gdy w I kwartale mamy wzrost eksportu o 5,5 proc. jest szansa, że całym 2015 r. będzie ta dynamika jeszcze nieco większa i właśnie temu ma służyć obecność Polski na wystawie Expo w Mediolanie" - powiedział minister.
Od 1 maja do 31 października w Mediolanie odbywa się EXPO 2015.
Od początku Wystawy Światowej polski pawilon odwiedziło już ponad 100 tys. gości. Ekspozycja naszego kraju podporządkowana jest w całości tematowi przewodniemu Wystawy Światowej "Wyżywienie planety, energia dla życia", a kluczowym założeniem jest promocja przemysłu rolno-spożywczego.(PAP)