Minister rolnictwa Wojciech Olejniczak zapewnił rolników zebranych w niedzielę 7 września na uroczystościach dożynkowych na Jasnej Górze, że władze dostrzegają problemy mieszkańców wsi i nie zostawią rolników z tymi problemami.
Państwo nie może powiedzieć: niech każdy sobie radzi jak potrafi. Państwo
jest także od tego, by tworzyć warunki rozwoju. Mając do dyspozycji środki,
musimy tworzyć długofalowe warunki do działania - powiedział Olejniczak po
odebraniu tradycyjnego bochna chleba z rąk starostów
dożynkowych.
Najwyższy czas zauważyć polskiego rolnika przez lata
ciężko doświadczanego skutkami reform ekonomicznych, rolnika patrzącego z
ogromnym niepokojem w przyszłość i od wielu lat proszącego o stabilizację w tym
sektorze gospodarki - podkreślił.
Zdaniem ministra, aby najbliższe
lata przyniosły polskiej wsi stabilizację i rozwój, muszą się o to postarać
wszystkie władze. Pamiętajmy, jest to obowiązek wszystkich struktur państwa.
Rolnik nie może pozostać sam z tym wielkim wyzwaniem - powiedział
Olejniczak.
Minister zauważył, że choć żniwa były w niektórych częściach
kraju trudne, to przebiegły sprawnie, a skup zboża okazał się wyższy niż w
zeszłym roku. Zwrócił też uwagę na działania swojego resortu w ostatnich
tygodniach.
Wprowadziliśmy dopłaty dla producentów przechowujących
zboże w swoich magazynach. (...) Do najuboższych, poszkodowanych w wyniku
tegorocznej suszy, skierujemy pomoc socjalną - obiecał.
Mówiąc o
wyzwaniu, jakim jest wejście Polski do Unii Europejskiej, minister rolnictwa
podkreślił, że idziemy do UE z "podniesionym czołem", ponieważ dysponujemy
wieloma atutami. Mamy zdrową żywność i nieskażone środowisko, nasza żywność
ma ogromną szansę na stałe zagościć na europejskim stole -
powiedział.