Około siedemdziesięciu polskich firm bierze udział w największych na świecie targach branży spożywczej w Paryżu. Rozpoczęty w niedzielę Międzynarodowy Salon Żywności potrwa do czwartku.
Wśród polskich wystawców są zarówno małe, jak i duże firmy ze wszystkich
branż - od "Polmosu" z Bielska-Białej po związek pszczelarzy z
Roztocza.
Polska znalazła się w pierwszej dziesiątce krajów, które z roku
na rok są reprezentowane przez coraz większą liczbę wystawców.
Najwięcej
jest stoisk francuskich. Ogółem swoją ofertę przedstawia 5,3 tys. gości - firm,
instytucji, państw i regionów- ze stu krajów. Prawie trzy czwarte stanowią małe
i średnie przedsiębiorstwa, co - zdaniem organizatorów - dobrze rokuje dla
branży.
Oferta jest bardzo różnorodna, ale już zarysowały się pewne
trendy. Wielu wystawców stawia na coraz bardziej wymagającego konsumenta,
poszukującego nowych, wyrafinowanych smaków, który skłonny jest zapłacić więcej
za lepszy towar.
Jak powiedziała PAP obecna na targach Krystyna
Kilanowska z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, po dwóch dniach targów za
wcześnie jest oceniać, jak na tle świata wypadła polska oferta. "Ale wiadomo,
że cieszy się wielkim zainteresowaniem" - dodała Kilanowska. Ministerstwo
promuje na targach program "Poznaj polską dobrą żywność". W środę imprezę
odwiedzi wiceminister rolnictwa Jerzy Pilarczyk.