Choć pawilonów na gigantycznej światowej ekspozycji, dedykowanej żywności i wyżywieniu jest kilkadziesiąt, a wybór restauracji - ogromny, to i w polskiej nie brakuje gości. Czasem przy kilkunastu elegancko, minimalistycznie nakrytych stołach bywa komplet.
W menu znajdują się liczne rodzime przysmaki. Jedną z największych atrakcji i zarazem niespodzianek dla turystów jest wśród przystawek wyśmienity śledź po kaszubsku z rodzynkami. Był to szczególnie zachwalany "przebój" podczas promocji województwa pomorskiego.
Serwowany jest też pasztet z domowymi marynatami, a także carpaccio z buraków z prażonymi pestkami dyni. Przystawki kosztują od 4 do 6 euro, czyli mają bardzo przystępne ceny.
Wśród oferowanych zup jest żurek. Prawdziwym przebojem wśród gorących przystawek są bardzo dobre pierogi z różnym farszem , na przykład z kaszą lub mięsem. Smakują one Włochom, którzy widząc nazwę "ravioli" w karcie dań odkrywają potem, jak bardzo różnią się one od tych dobrze im znanych i jak są wyśmienite. Talerz pierogów kosztuje 8 euro.
W menu znalazły się też naleśnik z warzywami i sosem koperkowym oraz placki ziemniaczane z łososiem wędzonym i śmietaną.
Dania główne to filet z ryby duszony w śmietanie z grzybami i cebulką, a także pieczona kaczka na sosie winno-żurawinowym. Ceny to 12 i 15 euro.
Na deser podawany jest jabłecznik i naleśnik z twarogiem i rodzynkami. Do posiłków serwowany jest między innymi polski cydr, o którym często Włosi i inni cudzoziemcy słyszą po raz pierwszy, gdyż nie wiedzą o tradycji jego produkcji w Polsce.
Po posiłku wielu gości przechodzi do pobliskiego sklepu, gdzie kupują pamiątki; polskie czekolady i torciki czekoladowe oraz inne słodycze, nalewki i wędliny.
W pierwszym miesiącu wystawy Expo polski pawilon odwiedziło 100 tysięcy osób.