Sierpy, cepy, żarna, a nawet prawdziwy chlebowy piec. To tylko niektóre z eksponatów które udało się zebrać mieszkańcom Przychojca koło Leżajska. Od 11 sierpnia można je oglądać w muzeum wsi zorganizowanym dzięki pomysłowi jednej z mieszkanek - pani Czesławie Zawadzkiej.
Ponad stuletnia drewniana chałupa, a w niej stare meble, narzędzia, przedmioty codziennego użytku, a nawet zabawki. Mieszkańcy Przychojca gromadzili je ponad trzy lata. Ale było warto, bo nowe muzeum już w pierwszym dniu istnienia przeżywało prawdziwe oblężenie.
Największą atrakcją jest to, że wszystkiego tu można dotknąć, a nawet sprawdzić czy i jak działa. Specjalnie z okazji otwarcia muzeum rozpalono też prawie stuletni chlebowy piec, a wszyscy chętni mogli spróbować jak smakują wypiekane w nim podpłomyki.