To nie był najlepszy rok. Choć plony były niezłe, to ceny w skupie, oprócz mięsa są za niskie. Tak większość rolników, którz brali w niedzielę udział w dożynkach podsumowuje efekty swej całorocznej pracy.
Jak zawsze nim starostowie podzielą chleb, dożynkowe wieńce tak jak tu w Przybysławicach muszą zostać poświęcone. Ale akurat w gminie Gołcza podobnie jak w sąsiedniej Charsznicy to nie zboże, ale kapusta jest najczęściej uprawiana. Ale jej hodowcy nie są zbyt zadowoleni. Ceny w skupie i na giełdach rolnych są na nieopłacalnym dla producenta poziomie.
Również w części tarnowskich gmin, zalewanych w trakcie żniw przez wodę po intensywnych opadach deszczu świętowanie nie przebiegało zbyt radośnie. Tak było np. w Ciężkowicach. Z kolei Skrzyszowie rolnicy nie mieli takich problemów, ale denerwuje ich, jak mówią, chaos w instytucjach, które powinny im pomagać.
Na Podhalu dożynki świętowano w Ludźmierzu. W tym regionie głównym problemem było późne rozpoczęcie żniw. Podobnie jak w innych małopolskich gminach i tam nastroje rolników poprawiały się podczas dożynkowych festynów.