„Aktywne władze samorządowe kreatorem dobrobytu lokalnych społeczności” – pod takim hasłem obradował 15 i 16 października br. w Warszawie I Kongresu Samorządowców Polskich. Honorowy patronat nad kongresem objął marszałek sejmu Józef Oleksy.
Jak można wnosić z liczby uczestników, kongres nie cieszył się nadzwyczajnym zainteresowaniem działaczy samorządowych. Kilka tysięcy jednostek samorządowych istniejących w Polsce, reprezentowanych było, przez co najwyżej ok. 200. Być może samorządowców zbyt absorbują obecnie prace nad przyszłorocznymi budżetami? A szkoda, bo właśnie ten temat zdominował dyskusję na kongresie i była okazja porozmawiać o tym z posłami i przedstawicielami Ministerstwa Finansów.
Wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej poseł Witold Gintowt-Dziewałtowski podkreślił znaczenie samorządów dla finansów i gospodarki państwa. Przypomniał, że budżety samorządów w sumie są kilkakrotnie większe od budżetu państwa. Zdaniem posła Gintowt-Dziewałtowskiego w Polsce istnieje bardzo duża niechęć do angażowania się w działalność publiczną. Stwarza to określone problemy nie tylko dla samej idei samorządności, ale także dla bieżącej pracy samorządów lokalnych.
Poproszony przez redakcję Pierwszego Portalu Rolnego o rozwinięcie tej myśli poseł Gintowt-Dziewałtowski powiedział: - Wynika to z nienajlepszych doświadczeń. Ludzie zajmujący się działalnością publiczną, na ogół, są a priori oceniani, że na pewno mają tu jakiś interes do zrobienia. Poza tym działalność publiczna nie jest doceniana. Tu nie chodzi o to żeby za nią płacić, ale w sensie autorytetu, moralnego uznania, uszanowania pracy na czyjąś rzecz. Przede wszystkim zaś w Polsce nie mamy etosu pracy organicznej, poświęcania się dla innych, robienia czegoś więcej niż muszę. Oczywiście jest całe mnóstwo ludzi, którzy chcą, robią i potrafią, nie pytając o zapłatę, czy o jakieś inne formy gratyfikacji. Ale jest ich stanowczo za mało. Przypuszczam jednak, że przyjdą takie czasy, że ludzie zaczną szukać okazji do samorealizacji, bo twierdzę, że działalność na rzecz dobra publicznego może przynieść bardzo dużo satysfakcji. Trochę lepiej wygląda sprawa jeżeli chodzi o liderów samorządowych. Zaczyna się pomału wykształcać grupa zawodowych, profesjonalnych liderów, a to przecież właśnie od ich kreatywności zależy sprawność działania organizacji, czego swoistym dowodem są wręczane na Kongresie nagrody „Najlepszy Samorządowiec 2004 roku ”.
Zabierających głos w dyskusji samorządowców bardzo niepokoiło pismo Ministra Finansów skierowane Regionalnych Izb Obrachunkowych, z którego wynika, że w przyszłorocznych budżetach gmin różnica między dochodami a wydatkami nie może przekroczyć 29,3%. Dla wielu gmin oznacza to, że praktycznie nie mogą w nadchodzącym roku budżetowym zaciągać kredytów, a co za tym idzie, będą musiały wstrzymać realizację niektórych już rozpoczętych inwestycji. Mówił o tym między innymi prezydent Rybnika Adam Fudali.
Przedstawiciel Ministerstwa Finansów uspokajał, że sprawa nie jest tak groźna jak się wydaje samorządom, ponieważ dotyczy tylko deficytu budżetowego w 2005 roku nie zaś całego zadłużenia gmin, tłumacząc jednocześnie, że decyzja resortu wynika z realizacji przepisów unijnych. Te wyjaśnienia jednak nie do końca uspokoiły przedstawicieli samorządów. Do wyjaśniania sprawy w Ministerstwem Finansów zobowiązali się szef Towarzystwa Inicjatyw Gospodarczych i Edukacyjnych (organizatora Kongresu) – poseł Roman Jagieliński oraz poseł Witold Gintowt-Dziewałtowski.
Podczas Kongresu ogłoszono wyniki konkursu „Najlepszy Samorządowiec 2004 roku”. W kategorii wojewódzkiej zwyciężył marszałek województwa podlaskiego – Janusz Krzyżewski (jedyny nominowany do nagrody w tej kategorii). W kategorii powiatowej laur najlepszego samorządowca przypadł w udziale Michałowi Boszko – staroście powiatu płockiego. Poza nim nominowani do nagrody byli: starosta Jacek Bogucki (Wysokie Mazowieckie), przewodniczący Rady Powiatu Stefan Bieszczad (Dębica), starosta Zbigniew Franciszek Rynasiewicz (Leżajsk). Wśród samorządowców z miast najwyższe uznanie kapituły nagrody zyskał Adam Fudali - prezydent Rybnika. Poza nim do tytułu nominowani byli: burmistrz Sulęcina - Michał Deptuch, burmistrz Fromborka - Krystyna Lewańska, burmistrz Krosna Odrzańskiego - Andrzej Chinalski i prezydent Przemyśla - Rober Choma.
W kategorii gmin wiejskich przyznano dwie nagrody. Główną otrzymał wójt gminy Wicko - Zdzisław Michalak, zaś specjalne wyróżnienie wójt gminy Kleszczów - Kazimiera Tarkowska. Nominowanymi w tej kategorii byli: Mirosław Broniszewski - wójt gminy Przykona, Marek Pałasz - wójt gminy Rzeczyca, Małgorzata Węgrzyn – wójt gminy Klucze i Janusz Korczyński wójt gminy Krasnystaw.