- Zbierana dzisiaj, jutro ona będzie na półce. Nie mija nawet doba. Można ją poznać po smaku, jędrności i po szypułce. Szypułka po czterech dnia transportu, z dalekich krajów, nie jest świeża, jest zmęczona i po niej właśnie widać. Różnica jest też taka, że my zbieramy truskawkę czerwoną, taką jaka powinna być, jej smak pochodzi w 100% od słońca. Importowana zbierana jest „na blado”, żeby wytrzymała podróż. Dokładnie tak jak banany. Dlatego w Europie nie znamy smaku dobrego smaku banana. Gdybyśmy pojechali tam gdzie one rosną poznalibyśmy smak, który przypomina miód rozpływający się w ustach. Trzeba to wiedzieć – przekonują Aldona i Jarosław Radola, którzy od kilku lat prowadzą gospodarstwo szklarniowe, w którym uprawiają truskawki.