Automatyzacja pod postacią inteligentnych maszyn wkracza w coraz to nowe obszary naszej codziennej działalności. Wyposażone w systemy sztucznej inteligencji (AI) urządzenia posiadają coraz więcej funkcji i są wdrażane w szeregu różnych obszarów. Najczęściej słyszy się o negatywnych aspektach ich obecności, m.in. związanych z redukcją miejsc pracy, ale istnieją jeszcze inne niepokojące skutki ich obecności.
Co zrobić w sytuacji, gdy te inteligentne maszyny zostaną wykorzystane przez cyberprzestępców? Sztuczna inteligencja jeszcze wzmocni złośliwe oprogramowanie, będzie wykorzystywać pozyskane dane do wysyłania e-maili z phishingiem, które będą wyglądać jak autentyczne wiadomości wysłane przez człowieka.[1] – ostrzegał w artykule opublikowanym na łamach portalu BBC.com.pl szef ds. bezpieczeństwa cybernetycznego w Capgemini UK, Andy Powell.
Jakie jest prawdopodobieństwo takiego zagrożenia?
To nie jest teoretyczne zagrożenie, które może wydarzyć się w przyszłości. To realny problem. Inteligentne, złośliwe oprogramowanie, samodzielnie mutujące exploity lub automatycznie generowany i dynamicznie zmieniający się spam już od jakiegoś czasu istnieją.
Oczywiście, sztuczna inteligencja jest bardzo szerokim terminem, a możliwości najczęściej spotykanego dzisiaj złośliwego oprogramowania i narzędzi służących do cyberataków są bliższe inteligentnemu termostatowi niż komputerowi HAL 9000 z filmu 2001: Odyseja kosmiczna, ale trend jest wyraźnie widoczny.
Zachętą dla cyberprzestępców do sięgania po rozwiązania bazujące na sztucznej inteligencji jest fakt, że wykrywanie złośliwego oprogramowania jest powszechnie realizowane w oparciu o sygnatury. Dlatego złośliwy kod musi się zaadaptować i następnie ewoluować, aby skutecznie działać unikając wykrycia. Ponadto szkodliwe oprogramowanie może być znacznie bardziej efektywne, jeśli będzie miało możliwość podejmowania własnych decyzji i wyboru odpowiedniej broni w oparciu o rozpoznanie środowiska, w którym się znalazło.
Jak powinno zmienić się podejście do cyberbezpieczeństwa, by powstrzymać to zagrożenie?
Przede wszystkich trzeba wyjść poza metody wykrywania złośliwego oprogramowania w oparciu o sygnatury.
Eksperci firmy Balabit, wiodącego dostawcy rozwiązań do zarządzania uprzywilejowanym dostępem (Privileged Access Management – PAM) ostrzegają, że nie wystarczą już proste działania prewencyjne podejmowane przeciwko atakom, które już zdążyły ujrzeć światło dzienne. Specjaliście od bezpieczeństwa IT muszą zrobić dwie rzeczy:
Jakie jest bezpośrednie zagrożenie ze strony cyberprzestępców wykorzystujących sztuczną inteligencję?
Najtrudniejsza jest sytuacja, kiedy cyberprzestępcy zaczynają opracowywać metody, które starają się osłabiać i dezorientować algorytmy obronne AI. Problem znany jest w przestrzeni badawczej jako „adversarial machine learning” („przeciwne uczenie maszynowe”) i jest szczególnie trudnym wyzwaniem do pokonania. Sprawienie, by komputer „uczył się” w prawidłowy sposób nie jest łatwe: dane z prawdziwego życia są nieuporządkowane, a ataki stosunkowo rzadkie, co znacznie utrudnia pracę sztucznej inteligencji. Tworzenie algorytmów, które są odporne na działania podjęte przez inteligentnego napastnika, który celowo działa tak, by je zmylić, wymaga szczególnej ostrożności i wiedzy.
[1] Artykuł dostępny jest tu: http://www.bbc.com/news/business-38517517
O firmie Balabit
Balabit to wiodący dostawca rozwiązań do zarządzania uprzywilejowanym dostępem (Privileged Access Management – PAM) i centralnego zarządzania logami (Log Management), które pozwalają zminimalizować ryzyko naruszenia danych spowodowane nadużyciem kont uprzywilejowanych.
Zintegrowane rozwiązanie PAM, opracowane przez Balabit, chroni organizacje w czasie rzeczywistym przed zagrożeniami wynikającymi z niewłaściwego wykorzystania kont wysokiego ryzyka i kont użytkowników uprzywilejowanych. Rozwiązanie umożliwia zarządzanie sesjami uprzywilejowanymi oraz analizę aktywności konta uprzywilejowanego. Dzięki temu pozwala zapobiegać, wykrywać i reagować na cyberataki dokonywane z wykorzystaniem konta użytkownika uprzywilejowanego, zarówno w przypadku zagrożenia z wewnątrz, jak i ataku z zewnątrz przy użyciu pozyskanych poświadczeń.
Dzięki integracji z już wdrożonymi w firmie systemami bezpieczeństwa, rozwiązanie PAM firmy Balabit pozwala na elastyczne podejście skoncentrowane na ludziach, które poprawia bezpieczeństwo IT i nie tworzy przy tym dodatkowych barier dla działalności biznesowej.
Balabit, założony w roku 2000, został wybrany przez 23 klientów z listy Fortune 100 wśród ponad miliona użytkowników korporacyjnych na całym świecie. Firma działa globalnie poprzez lokalne biura w całej Europie i Stanach Zjednoczonych oraz poprzez sieć firm partnerskich.
Więcej informacji znajduje się na stronie internetowej www.balabit.com, na blogu oraz na profilach Twitter @balabit, LinkedIn i Facebook.
infowire.pl