Przedstawiciele samorządu rolniczego województwa dolnośląskiego z niepokojem i niezadowoleniem odnoszą się do sytuacji związanej z likwidacją skutków niespotykanej od lat suszy w rolnictwie jaka dotknęła wiele regionów naszego kraju, w tym Dolny Śląsk.
Od maja tego roku wnioskowaliśmy o zabezpieczenie środków na pomoc poszkodowanym przez suszę gospodarstwom oraz o zmianę sposobu szacowania strat, zwiększenia liczby stacji zarządzanych przez IUNG – PIB zajmujących się Monitoringiem Suszy Rolniczej. Nasze wnioski i postulaty uznawano za przesadzone, a istniejący stan miał gwarantować skuteczną i prawidłową likwidację skutków suszy w dotkniętych nią gospodarstwach. W skład gminnych komisji powołano przedstawicieli samorządu rolniczego, którzy w ramach własnego czasu wykonali ogromną pracę wizytując setki hektarów dotkniętych suszą upraw. Komisje pracując w terenie stwierdzały wyschnięcie rzepaków, kukurydzy i okopowych, ale nie pozwalano im tego faktu uwzględniać w protokołach. Tam gdzie taki stan zapisano w protokołach to obecnie Wojewoda Dolnośląski zwraca je celem wprowadzenia korekt z uwagi na fakt, że „zawierają szacowanie strat w uprawach, w których monitoring suszy prowadzony na rzecz MRIRW przez IUNG PIB Puławy suszy nie stwierdza”.
Z całą stanowczością stwierdzamy, że prowadzony Monitoring Suszy Rolniczej nie odzwierciedla stanu faktycznego, działa na szkodę tysięcy gospodarstw i w naszej ocenie powinien stanowić dla komisji gminnych wskazówki, a nie wytyczne bez możliwości uwzględniania stanu faktycznego. Nie zgadzamy się z twierdzeniami Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, który pierwotnie za opóźnienia w szacowaniu obciążał samorządy gminne, a obecnie próbuje winę przerzucić na komisje szacujące straty. Nie zgadzamy się z obraźliwymi dla nas stwierdzeniami, że rolnicy próbują wyłudzać pomoc zawyżając straty, bo stan faktyczny jest zgoła odmienny i tysiące gospodarstw na Dolnym Śląsku nie zgłaszało strat w uprawach nie wierząc w pomoc ze strony Ministerstwa. Rolnicy naszego województwa to ludzie odpowiedzialni, honorowi i ambitni. Nie żądali byśmy pomocy gdyby powstałe straty nie stanowiły zagrożenia dla naszego bytu, zagrożenia likwidacji produkcji zwierzęcej (która jest już dzisiaj szczątkowa w naszym regionie) i braku możliwości obsługi kredytów na zakup gruntów rolnych i modernizację gospodarstw zaciągniętych w latach poprzednich.
Jako reprezentanci powiatowych struktur samorządu rolniczego stwierdzamy, że komisje suszowe powołuje na wniosek Wójtów i Burmistrzów Wojewoda Dolnośląski i to w gestii Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego jest nadzór nad funkcjonowaniem komisji.
Żądamy od Wojewody Dolnośląskiego wsparcia naszego wniosku dotyczącego szacowania strat według stwierdzonego na polach stanu faktycznego.
Tylko prawidłowe oszacowanie strat i natychmiastowa pomoc skierowana do poszkodowanych rolników pozwoli rozładować niepokoje społeczne i zapobiec protestom.
Prezes Izby Leszek Grala
Dolnośląska Izba Rolnicza