Sprzeciw rolników przed siedzibą PiS i sejmem

Oburzeniu rolnicy, hodowcy zwierząt, organizacje rolnicze i parlamentarzyści m.innymi PSL i Konfederacji protestowali w środę rano przed siedzibą PiS a później kontynuowali swoje manifestacje przed parlamentem RP. To objaw wielkiego niezadowolenia wobec wprowadzanej ustawy tkzw "piątki dla zwierząt", nad którą prace toczą się w Sejmie. Protestujących od siedziby przy ul. Nowogrodzkiej odgradzała kordon policji.

Po godzinie 11 rolnicy przeszli pod Sejm gdzie manifestację kontynuowali.
Dawno organizacje rolnicze nie były tak zjednoczone ze sobą i z politykami. Krajowa Rada Izb Rolniczych, Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz, Polskiego Związku Hodowców Zwierząt Futerkowych, Agro Unia, Samoobrona, Konfederacja, PSL, KUKIZ 15 Konferencja pod siedzibą PIS w Warszawie rozpoczęła się mocnymi słowami lidera AGROunii ,,Nie zgadzamy się jako rolnicy na cierpnie zwierząt. Każdemu zdarzają się wypadki, niedociągnięcia, ale to nam zabiera się majątek całego życia”. Według Kołodziejczaka najnowszy projekt ustawy nie naprawi branży rolniczej tylko ją rozwala.
Protestujący przygotowali banery i transparenty:„Pała dla PiS od rolników”, „Zostawcie nasze miejsca pracy „Nie wspierajmy obcego kapitału, który chce niszczyć polskie rolnictwo”, ” „Kto chce zarżnąć polskie rolnictwo?”, „Piątka dla zwierząt to zdrada Polski”.
Rolnicy i parlamentarzyści podkreślali, że już raz w 2014 roku Trybunał Konstytucyjny stwierdził niezgodność zakazu uboju na potrzeby religijne z Konstytucją RP. Zaskarżone wtedy decyzje parlamentu kosztowały polskich rolników miliardy złotych oraz przez zahamowanie eksportu spowodowały ogromny kryzys całej branży drobiarskiej. Wszyscy protestujący podkreślali, że sektor drobiarski, nie otrząsnął się jeszcze z kryzysu i problemów wywołanych przez pandemię COVID-19 i przechodzi jeden z największych od lat kryzysie. Wprowadzone przez planowaną „piątkę d la zwierząt” ograniczenia, godzą w interes nie tylko polskiej branży mięsnej, ale rynek zatrudnienia, rodziny rolników i ich dzieci, które są kształcone z dochodów z hodowli. Rolnikom zagląda w oczy fala bankructw, bo przecież mają zaciągnięte kredyty, które są spłacane właśnie hodowli, którą rząd postanowił zamknąć.
Będziemy śledzić losy tej bardzo kontrowersyjnej ustawy. Dziś zapewne protestów przed sejmem ciąg dalszy, a losy ustawy, wbrew opiniom PiS nie są takie oczywiste. Nie wiadomo do końca jak zagłosują poszczególne ugrupowania> Solidarna Polska mówi „NIE” dla ustawy, PSL, KUKIZ 15, Konfederacja, część Posłów PO i Lewicy też nie jest przekonana co do słuszności wprowadzanych zmian. Czas zweryfikuje, kto stoi w obronie polskich rolników i ich egzystencji, a kto jest przeciw i zabiera im pracę oraz możliwości utrzymywania swoich gospodarstw i rodzin.
Minister Rolnictwa- Jan Krzysztof Ardanowski w swym dzisiejszym oświadczeniu zdecydowanie stanął po stronie rolników. Walka więc będzie trwała do samego konca.

e-mk, ppr.pl