Sezam, według arabskiej baśni, był grotą wypełnioną rozmaitymi kosztownościami. Jesteśmy zdania, że skarby to nie tylko złoto i diamenty – a już na pewno nie dla kucharzy! Zamiast skupiać się na wykwintnych skorupiakach, kawiorze czy dziczyźnie, szef kuchni Knorr poleca lokalne grządki i ogrody. To właśnie tam kryją się niepozorne, ale pełne smaku sezonowe produkty, które pomogą stworzyć nadzwyczajne specjały.
Współcześnie dostęp do większości artykułów spożywczych jest niemalże nieograniczony. Rzadko zerkamy do kalendarza, planując zakupy. Jabłka lub pomidory można bez problemu znaleźć na półkach sklepowych o każdej porze roku. Dlaczego więc warto zastanowić się nad jedzeniem sezonowym? To fantastyczny sposób, by zmienić coś w swoim jadłospisie i poznać nowe warzywa oraz owoce w momencie, kiedy są najsmaczniejsze. Przedstawiamy apetyczne propozycje, dzięki którym poznacie bób, fasolkę szparagową i kabaczka od najlepszej strony.
Zadaj sobie bobu!
Mimo że powiedzenie to przywodzi na myśl niezbyt miłe skojarzenia, tym razem potraktujemy je dosłownie i udowodnimy, że przygotowywanie bobu to sprawa niebywale przyjemna. Był znany już tysiące lat temu, co daje mu pozycję jednego z najstarszych strączków uprawianych przez ludzkość. Szczególnym uznaniem cieszył się w starożytnej Grecji. Przez kolejne setki lat nie znikał z jadłospisów i stał się bardzo ważnym elementem posiłków biedniejszych obywateli. Obecnie bób zyskuje coraz szersze grono wielbicieli, a potrawy ze smacznym strączkiem pojawiają się w kartach dań najznamienitszych restauracji. Przed rozpoczęciem gotowania warto dowiedzieć się, jak kupować bób. Najlepiej wypatrywać nasion, które nie były wystawione na działanie promieni słonecznych. Powinny być drobne, o świeżej, zielonej barwie, bez ciemnych przebarwień. Jeśli nie zużyjecie ich od razu po powrocie do domu, ziarna wyjmijcie z opakowania, przełóżcie do miseczki i przechowujcie w lodówce. Co dalej? Co Wam w duszy gra! Bób to pierwszorzędny składnik letnich zup oraz sałatek. Bardzo dobrze łączy się z ugotowanymi na twardo jajkami i kiełkami. Kompozycje z cukinią, rzodkiewką i pomidorami również udają się znakomicie. Nic nie stoi na przeszkodzie, by zamienić bób w nieco bardziej konkretne danie. Wystarczy połączyć go z ulubioną kaszą, np. gryczaną albo kuskusem. Zielone ziarna to świetny materiał na farsz do pierogów. Doskonała alternatywa dla wariantów z kapustą i grzybami, które królują w zimowych jadłospisach. Macie ochotę na bób w naprawdę niebanalnym wydaniu? Spróbujcie pasty z bobu, który doskonale smakuje ze świeżym pieczywem, grzankami, pitą lub surowymi warzywami.
Pasta z bobu
Czas przygotowania: 25 minut
Ilość osób: 4
Składniki:
Sposób przygotowania:
Kabaczek ma smaczek!
Niektórzy uważają, że między kabaczkiem a cukinią można postawić znak równości. Nie możemy się z tym zgodzić. Choć należą do tej samej rodziny dyniowatych, są odrębnymi warzywami. Kabaczek kształtem przypomina bakłażana, a na jego jasnozielonej lub żółtej skórce można zobaczyć niewielkie kropki – wystarczy przyjrzeć mu się uważnie. Podobnie jak cukinia, okaże się kapitalnym składnikiem leczo. Warzywna potrawka to danie, bez którego letnie posiłki nie byłyby takie same. Nadaje się do zamienienia go w bezmięsne placuszki, które staną się przyjemną odmianą od mięsnych kotletów mielonych lub schabowych. Zamienicie go w orzeźwiającą surówkę, będącą nieodzownym dodatkiem do dania głównego. Dla podkreślenia smaku dodajcie czosnek. Do bardziej złożonych kombinacji przydadzą się pieczarki i ser pleśniowy. Krem z kabaczka to kolejna wakacyjna zupa, która skradnie Wasze serca. Pokrojone w grubsze plastry warzywa można panierować w jajku i bułce tartej albo zanurzyć w cieście naleśnikowym. Będzie pysznie! Czy kabaczek czymś jeszcze zaskoczy szefów kuchni? Odnajdzie się jako element… deserów. Poleca się używać go do ciast, w których nie brakuje kakao. Brownie i murzynki będą zachęcająco wilgotne. Przed słodkim deserem jako danie popisowe polecamy placki z kabaczka. Efektowne, pyszne i bardzo proste w wykonaniu.
Placki z kabaczka
Czas przygotowania: 105 minut
Ilość osób: 6
Składniki:
Sposób przygotowania:
Crème de la crème, czyli fasolka szparagowa
Na świeżą fasolkę szparagową czeka się z utęsknieniem. Wygląda na to, że mamy do czynienia z prawdziwą królową straganów i sklepów warzywnych. Wiedzieliście, że ta swojska roślina przebyła do Europy bardzo długą drogę? Pochodzi z Ameryki Południowej, a jej pojawienie się na naszych stołach możemy zawdzięczać Krzysztofowi Kolumbowi. Jest idealnym pomysłem na uatrakcyjnienie talerzy i wprowadzenie większej ilości kolorów do posiłków. Dostępna jest bowiem w wersji żółtej o łagodnym smaku oraz zielonej – bardziej wyrazistej. Nic nie stoi na przeszkodzie, by łączyć je w barwne kompozycje. Jak zacząć degustację fasolki szparagowej? Należy pamiętać, że zawsze wymaga gotowania. Miłośnicy najprostszych rozwiązań serwują ją na gorąco z bułką tartą i masłem. Będzie smakowitym dodatkiem do jajka sadzonego i omletów. Macie ochotę na trochę więcej kulinarnego zamieszania? Fasolkę szparagową wykorzystacie nie tylko jako warzywny dodatek do obiadu i kolacji. Sprawdzi się jako składnik warzywnych i mięsnych gulaszów. Wspaniale łączy się z innymi sezonowymi produktami, więc korzystajcie z tego potencjału do woli! Zupy jarzynowe bez fasolki byłyby niekompletne. Strączek podawajcie z ryżem, makaronem albo kaszą. Ułatwi poznawanie azjatyckich kulinariów w potrawach duszonych oraz smażonych. Upewnijcie się, czy macie zapas kurkumy, curry i imbiru. Co zrobić, by zachować smak i chrupką konsystencję fasolki na dłużej? Dobrze znosi mrożenie. Zanim jednak zajmiecie się robieniem zapasów na zimę, skorzystajcie z pomysłu szefa kuchni Knorr na stylowe danie w postaci sałatki z fasolką szparagową.
Sałatka z fasolką szparagową
Czas przygotowania: 45 minut
Ilość osób: 4
Składniki:
Sposób przygotowania:
infowire.pl