Do stu wzrosła liczba ognisk afrykańskiego pomoru świń (ASF) u trzody chlewnej w Polsce - poinformował w czwartkowym komunikacie Główny Lekarz Weterynarii. Setne ognisko wykryto w gospodarstwie w gminie Lipsk (Podlaskie).
Jak podano w komunikacie - podobnie jak we wcześniejszych wypadkach - ASF stwierdzono na podstawie wyników badań przeprowadzonych przez krajowe laboratorium referencyjne ds. ASF, czyli Państwowy Instytutu Weterynaryjny - Państwowy Instytut Badawczy w Puławach.
Gospodarstwo, w którym wdrożono procedury związane z likwidacją choroby, znajduje się w tzw. obszarze zagrożenia ASF, wyznaczonym po wykryciu w pobliżu wcześniejszych ognisk tej choroby u świń.
Wirus afrykańskiego pomoru świń (ASF) wykryto w Polsce w lutym 2014 r. Dotychczasowe ogniska tej choroby wykryte zostały w województwach podlaskim, lubelskim i mazowieckim; blisko 80 ognisk wykryto w tym roku. Od czasu pojawienia się tej choroby w Polsce odnotowano też blisko 500 przypadków ASF u dzików (czasem jeden przypadek oznacza kilka padłych dzików - PAP).
ASF jest niegroźny dla ludzi, ale przynosi znaczne straty gospodarcze, dotyczące zarówno produkcji trzody chlewnej, jak i poważne ograniczenia w produkcji i sprzedaży wyrobów z mięsa. Wykrycie wirusa w gospodarstwach wiąże się z usypianiem wszystkich zwierząt w danej hodowli oraz z ograniczeniami na obszarach je otaczających.
Od roku Prokuratura Okręgowa w Białymstoku prowadzi jedno, zbiorcze śledztwo dotyczące rozprzestrzeniania się wirusa ASF w Polsce; do postępowania dołączana jest dokumentacja dotycząca kolejnych wykrytych ognisk choroby u trzody chlewnej.
Śledczy badają sprawę szerzej, m.in. czy nie doszło do przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez urzędników państwowych w okresie sierpień 2013 - wrzesień 2015; chodzi o wyjaśnienie, czy nie było zaniedbań przy zwalczaniu i zapobieganiu rozprzestrzeniania się ASF.
W tym wątku dotąd nikomu nie postawiono zarzutów. Przesłuchiwani byli w charakterze świadków, np. ministrowie rolnictwa, środowiska, a także gospodarki z czasów rządów PO-PSL.
Już na początku tego śledztwa zarzuty postawiono dwóm osobom, podejrzanym o naruszenie wymagań weterynaryjnych i poświadczenie nieprawdy w dokumentach potrzebnych do transportu świń na terenach objętych ograniczeniami związanymi z afrykańskim pomorem świń.
(PAP)