Preparaty zawierające fipronil są zbyt łatwo dostępne, co pokazała ostatnia afera z zatrutą żywnością - uważa Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna. Dodano, że takie preparaty powinny być sprzedawane tylko z przepisu lekarza weterynarii i pod jego nadzorem.
W ostatnim okresie wiele informacji dotyczyło użycia produktów weterynaryjnych zawierających w swoim składzie substancję czynną o nazwie fipronilum. Substancja ta została nielegalnie wykorzystana na fermach kurzych w krajach Europy Zachodniej, ale również w Polsce, stwarzając realne zagrożenia dla konsumentów. Dlatego samorząd lekarzy weterynarii zwraca się do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z wnioskiem o zmianę kategorii dostępności powyższych. Powinny być one dostępne jedynie z przepisu lekarza - poinformował rzecznik Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej Witold Katner.
"Należy podkreślić, że fipronilum łatwo wchłania się przez skórę, również człowieka, co powoduje, że przypadkowy kontakt z nim, np. podczas podawania na skórę zwierzęcia, może być także szkodliwy dla zdrowia" – zaznaczył prezes Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej Jacek Łukaszewicz.
Samorząd lekarsko-weterynaryjny zwraca uwagę, że takie preparaty są dostępne w punktach sprzedaży, nawet w 500 ml opakowaniach, przy stosunkowo wysokim stężeniu substancji czynnej fipronilum.
Krajowa Rada Lekarsko-Weterynaryjna od lat wskazywała na zagrożenia wynikające z "bezrefleksyjnego" wprowadzania do kategorii OTC (bez recepty) coraz to szerszej gamy produktów leczniczych weterynaryjnych i negatywnie opiniowała kolejne nowelizacje przepisów w tej sprawie – przypominał Łukaszewicz.
Anna Wysoczańska, Anna Mackiewicz (PAP)