Polacy stawiają na samochody – łącznie w Polsce jest 24,3 mln pojazdów, co daje nam 5. miejsce w całej Unii Europejskiej – wynika z danych Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA). Jednak branża motoryzacyjna w 2021 roku borykała się z wieloma wyzwaniami. Wpływ na to miała m.in. ograniczona dostępność aut z powodu przerwanego globalnego łańcucha dostaw. Czy mimo wyzwań perspektywy na 2022 rok są pozytywne? To zagadnienie wyjaśnia ekspert firmy Autobaza.
Zamieszanie w branży samochodowej
Zazwyczaj koniec roku kalendarzowego upływał pod znakiem wyprzedaży samochodów z danego rocznika. Tym razem ciężko było znaleźć takie promocje. Jest to wynik braku półprzewodników, z którym branża motoryzacyjna musiała się mierzyć w drugiej połowie 2021 roku. Sytuacja ta mocno wyhamowała europejski przemysł motoryzacyjny.
Przestoje w dostawach nowych samochodów wpłynęły również na branżę samochodów używanych. Popyt nadal jest duży, konsumenci, którzy nie chcą czekać dodatkowych kilku miesięcy na auta z salonu, zaczynają rozglądać się za modelami używanymi. Coraz częściej można zaobserwować mniejszą liczbę dostępnych ofert – wskazuje Marek Trofimiuk, ekspert autobaza.pl. Według naszych danych w 2021 roku było o prawie 337 tys. mniej ofert z rynku wtórnego niż np. w 2019 roku – dodaje.
Warto wiedzieć, że w najbliższym czasie możemy się również spodziewać spadku ofert samochodów poleasingowych. Wpływ na to mają nowe przepisy, które powodują, że ich wykup będzie mniej opłacalny. Zmiany te będą jednak widoczne dopiero za jakiś czas, w związku z tym branża ma czas na dostosowanie się do nowej rzeczywistości. W niedługiej perspektywie oczekiwać można także wzrostu zainteresowania ofertami wynajmu długoterminowego.
Co się zmieniło?
W 2021 roku zauważalny był wzrost cen samochodów używanych w porównaniu do 2020 roku. Według danych autobaza.pl o ponad jedną trzecią (34%) wzrosła liczba samochodów, za które musieliśmy zapłacić powyżej 100 tys. zł. Natomiast o 22% zwiększyła się liczba ofert aut w przedziale 50 -100 tys. zł.
Co ciekawe, w związku z brakiem dostępności wielu ofert oraz wzrostem cen w ubiegłym roku ponownym zainteresowaniem cieszyły się samochody z napędem diesla. W 2021 roku można było zaobserwować wyhamowanie spadku sprzedaży tych pojazdów, wyniósł on jedynie 1% w porównaniu do 2020 roku. Warto podkreślić, że analizując rok 2019 i 2020 był on dużo większy – osiągnął wtedy poziom 21%. „Benzyna” również zaliczyła spadek, lecz nieco mniejszy – o 13%. Odbiła się jednak w 2021 roku zwiększając udział w rynku o 5%.
Dane te obrazują jaka zmiana miała miejsce w ubiegłym roku. Po tym, jak samochody z silnikiem wysokoprężnym – przez podwyższone normy emisji spalin – powoli odchodziły na boczny tor na rzecz bardziej ekologicznych hybryd, przez niedobór innych rozwiązań ponownie zaczęły cieszyć się zainteresowaniem.
Obecnie podaż nie nadąża za popytem. Mniejsza dostępność samochodów spowoduje wzrost cen pojazdów zarówno nowych, jak i tych z rynku wtórnego. Ponadto, powstałe dziury w asortymencie używanych samochodów będziemy łatać importem pojazdów z Zachodu – wskazuje Marek Trofimiuk, ekspert autobaza.pl. Warto więc wiedzieć, że przed zakupem samochodu używanego należy go dokładnie przebadać. Oprócz standardowych oględzin należy przyjrzeć się jego historii m.in. serwisowania i napraw – dodaje.
Volkswagen liderem sprzedaży
Wzrost zainteresowania samochodami używanymi w 2021 roku to fakt, dlatego eksperci autobaza.pl przyjrzeli się także temu zagadnieniu pod kątem popularności dostępnych marek na polskim rynku.
Wśród ofert używanych samochodów najczęściej można było natrafić na markę VOLKSWAGEN. Według danych autobaza.pl dostępnych było 159 414 egzemplarzy. Niemiecki producent był liderem również w 2020 i 2019 roku. Na drugim miejscu uplasował się OPEL z wynikiem 157 463. Ostatnie miejsce na podium zajął FORD (138 585).
Newseria Biznes