Przerób nasion rzepaku w zakładach tłuszczowych skupionych w PSPO, które reprezentuje ponad 90% tego rynku w kraju, przełożył się w sposób bezpośredni na produkcję oleju, która wyniosła w I połowie 2016 roku 477 tys. ton oleju surowego (w I połowie 2015 roku było to 562 tys. ton) oraz 191 tys. ton oleju rafinowanego (206 tys. ton w I-VI 2015 r.).
„Wyniki produkcyjne Członków PSPO za pierwsze półrocze 2016 nie są dla nas większym zaskoczeniem, bo wiadomo było, że surowca będziemy mieć po prostu nieco mniej ze względu na obniżenie zbiorów rzepaku w Polsce w 2015 roku w porównaniu do rekordowego pod tym względem 2014 roku. Tym niemniej w ujęciu sezonowym, a nie kalendarzowym spadek ten nie jest już tak widoczny i wynosi niecałe 7% i możemy powiedzieć, że w sezonie 2015/2016 przerobiliśmy ponad 2,4 mln ton nasion. To trzeci wynik w historii, a różnica w porównaniu do plasującego się na drugim miejscu sezonu 2013/2014 wynosi niecałe 20 tys. ton” - skomentował Mariusz Szeliga, Prezes Zarządu PSPO.
„Tegoroczne zbiory rozpoczęły się już na dobre w wielu regionach kraju i liczymy, że pomimo wielu problemów zarówno w okresie wegetacji, jak i teraz związanych z lipcowymi opadami będą lepsze niż wskazywały na to wcześniejsze szacunki. W swoich niedawnych prognozach Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wskazywał na 2,4 – 2,5 mln ton i miejmy nadzieję, że taka wartość znajdzie swoje odbicie w rzeczywistości. Przemysł olejarski w Polsce jest przygotowany na przerób nasion w ilościach przekraczających nawet rekordowe zbiory w 2014 roku. Spadek zbiorów rzepaku nie jest na pewno obarczony żadną rynkową tendencją, bo opłacalność tej uprawy zapewnia stabilny póki co popyt zgłaszany przez sektor biopaliw” – podsumował Adam Stępień, Dyrektor Generalny PSPO.
„Analizując dane przerobowe rzepaku przez Członków PSPO oraz bilans handlu zagranicznego nasionami w sezonie 2015/2016 wydaje się, że oficjalne dane dotyczące zbiorów w poprzednim sezonie były jednak niedoszacowane, a więc produkcja rzepaku była nieco wyższa niż oficjalne 2,85 mln ton. Takie rozbieżności liczbowe wskazują jedynie na potrzebę doskonalenia narzędzi zbierania informacji z rolnictwa, o co jako PSPO już od dłuższego czasu zabiegamy. Rozwiązaniem wychodzącym naprzeciw byłoby pozyskiwanie danych odnośnie powierzchni upraw ze wszystkich gospodarstw rolnych otrzymujących dopłaty obszarowe, a nie tylko tych powyżej 10 ha” – wskazuje Arkadiusz Burczyński, Wiceprezes Zarządu PSPO.
* - oficjalne dane Głównego Urzędu Statystycznego
(zrodlo: PSPO)