Rzepak ozimy jest rośliną wymagającą, a powodzenie w jego produkcji jest wypadkową wielu różnych czynników. To ryzykowna uprawa, a do jej prowadzenia niezbędne jest ponoszenie stosunkowo dużych nakładów.
Wegetacja rzepaku ozimego trwa prawie jedenaście miesięcy. Kondycja roślin w ciągu całego sezonu zależy zarówno od zastosowanej technologii produkcji, jak i od przebiegu warunków pogodowych. Podejmując decyzję o uprawie rzepaku należy pamiętać między innymi o zachowaniu odpowiedniego zmianowania roślin, co w przypadku uprawy tej rośliny jest wyjątkowo ważne. Pojawia się wówczas pytanie, na jaką odmianę się zdecydować?
Świadomość producentów rzepaku, co do słuszności wymiany materiału siewnego jest bardzo wysoka. Różne źródła podają odmienne informacje, ale można przyjąć, iż blisko 80% rolników kupuje kwalifikowane nasiona. Wyrodzony, niejednolity, niedoczyszczony i słabo kiełkujący materiał siewny przyczynia się do zmniejszenia plonów. Nasiona o obniżonej zdolności i energii kiełkowania nie dają gwarancji, że wyrosną z nich silne i zdrowe rośliny. Dlatego też produkcja własnego materiału siewnego może okazać się pozorną oszczędnością.
Z roku na rok rośnie zainteresowanie uprawą odmian mieszańcowych. To tendencja obserwowana od dwóch dekad. W hodowli hybryd wykorzystuje się zjawisko heterozji, którego podstawą jest bujność mieszańców uwidaczniająca się między innymi wysokim potencjałem plonowania. Dodatkowo hybrydy lepiej adaptują się do lokalnych warunków uprawowych, charakteryzują się lepszą zdrowotnością oraz posiadają unikalne cechy, takie jak: podwyższoną odporność na pękanie łuszczyn i osypywanie się nasion oraz wyższą tolerancję na stresowe warunki uprawy (przymrozki, susze, podtopienia). Ponadto odmiany mieszańcowe, ze względu na możliwość tworzenia większej liczby produktywnych rozgałęzień bocznych, wysiewa się w mniejszym zagęszczeniu niż odmiany populacyjne.
Oczywiście odmiany liniowe wciąż mają swoich zwolenników. Wybierane są przez rolników, którzy nie prowadzą zintensyfikowanej produkcji, często na słabszych stanowiskach glebowych. Tradycyjne odmiany sprawdzają się przy wczesnym siewie, są bowiem tolerancyjne na przyspieszony jego termin.
Producenci rzepaku oczekują odmian wysoko i wiernie plonujących, tolerancyjnych na choroby, odpornych na wyleganie i osypywanie się nasion przed i w trakcie zbioru. Te wszystkie czynniki są dokładnie badane przed wprowadzeniem odmiany do sprzedaży.
Ważny jest także sposób zabezpieczenia kwalifikatu. Zaprawa nasienna ma istotny wpływ na jesienny rozwój roślin, ich wigor, lepsze zimowanie i w konsekwencji na „zbudowanie” plonu. Standardem jest użycie zaprawy fungicydowej. Wyższym stopniem zabezpieczenia jest zastosowanie preparatu insektycydowego, który chroni siewki roślin przed szkodnikami oraz ogranicza szkody przez nie powodowane.
Zdrowotność jest priorytetem. Jej poprawa to jeden z głównych celów współczesnych programów hodowlanych. W ostatnim czasie, oprócz zwiększenia poziomu tolerancji na najczęściej występujące w uprawie rzepaku choroby, coraz większego znaczenia nabierają odmiany tolerancyjne na choroby, których nie można zwalczyć przy pomocy środków ochrony roślin. Posiadanie w portfolio odmian tolerancyjnych na kiłę kapusty i wirusa żółtaczki rzepy, to dążenie wszystkich liczących się na rynku hodowców. Reakcje na pojawienie się nowego zagrożenia w uprawach widać świetnie na odmianach tolerancyjnych na wirusa żółtaczki rzepy. W ciągu ostatnich czterech lat prawie trzydzieści odmian posiadających tę cechę zostało wpisanych do Krajowego Rejestru.
Wirus żółtaczki rzepy stosunkowo niedawno zaczął masowo porażać plantacje rzepaku. Dopiero od kilku lat mamy do czynienia z infekcjami, które w znaczący sposób redukują plon i obniżają zawartość tłuszczu w nasionach. Wektorem, który przenosi ten patogen jest przede wszystkim mszyca brzoskwiniowa. Ochrona plantacji przed tym szkodnikiem jest dość ograniczona, gdyż brakuje insektycydów o działaniu układowym. Stosując preparaty działające kontaktowo, z uwagi na sposób żerowania szkodnika (dolna strona liści), redukujemy jedynie populację, a nie pozbywamy się problemu. Efektywnym sposobem walki z tą chorobą jest wybór odmian tolerancyjnych.
Przykładem takiej jest DK Excited. Łączy ona w sobie bardzo wysoki i stabilny poziom plonowania oraz bardzo dobre cechy jakościowe. Odmiana ta w Doświadczeniach Rejestrowych COBORU w roku 2019 osiągnęła plon wyższy od wzorca o prawie 1 t/ha przy wyższej o 1% zawartości tłuszczu w nasionach. Ponadto posiada ona bardzo silny wigor jesienny, wysoką odporność na suchą zgniliznę kapustnych (gen RLM-7), podwyższoną odporność na pękanie łuszczyn i osypywanie się nasion oraz cechę tolerancji na wirusa żółtaczki rzepy (TuYV). Charakteryzuje się również bardzo dobrą zimotrwałością. Cecha ta, pomimo dość lekkich zim w ostatnich latach, jest jednym z ważniejszych parametrów, które producenci weryfikują przed podjęciem decyzji o zakupie konkretnej odmiany. Nasiona tej odmiany posiadają kompleksowe zabezpieczenie – zaprawione są preparatem insektycydowym i fungicydowym.
Uprawa rzepaku, mimo że trudna i wymagająca, a przy tym kosztochłonna, może być opłacalna i satysfakcjonująca dla producentów rolnych. Należy jednak starannie przygotować się do całego procesu produkcji tej rośliny. Równie ważne, jak wybór odpowiedniej odmiany, jest zastosowanie optymalnych rozwiązań w agrotechnice. Nie można też zapominać, że cięcie nakładów, „chodzenie na skróty” z reguły przekłada się niekorzystnie na wielkość i jakość możliwych do osiągnięcia plonów. Jednak najistotniejszym czynnikiem, na jaki mamy wpływ jest wybór odmiany tolerancyjnej na jak największe spektrum możliwych zagrożeń. Wybór odmiany i sposób zabezpieczenia kwalifikatu to podstawa jednej z pierwszych decyzji, jakie musi podjąć każdy plantator.
Anna Rogowska