840 tys. dolarów dotacji przeznaczył rząd kanadyjski na rozwój systemu skanowania jaj wylęgowych, który bezinwazyjnie pozwoli ocenić czy jajo jest zapłodnione oraz jaka jest płeć pisklęcia.
Technika, w którą zostaną zainwestowane kanadyjskie pieniądze publiczne nie jest nowa, a prace nad jej rozwojem trwają już od 10 lat. Dotychczas osiągnięto 90 procentową skuteczność w stwierdzaniu zapłodnienia jaj.
Dotacja ma pomóc podwyższyć ten poziom, a także zwiększyć precyzję w rozpoznawaniu płci piskląt, co obecnie pozostawia sporo do życzenia.
Komentarze dotyczące nowych prac pochodzące z sektora wylęgowego są entuzjastyczne. Branża uważa, że dzięki rozwojowi metod skanowania jaj uda się osiągnąć dwa cele: istotny wzrost oszczędności kosztowej oraz poprawę praktyk związanych z dobrostanem ptaków.
Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz