Rosyjscy producenci warzyw zwrócili się do resortu rolnictwa z propozycją, by ograniczyć sprowadzanie do Rosji mrożonych frytek, w ramach rozważanej w parlamencie ustawy o odpowiedzi Rosji na zachodnie sankcje. Jednym z dostawców frytek do Rosji jest Polska.
Jak podał we wtorek portal RBK, w swoim piśmie związek producentów owoców i warzyw zapewnił, że krajowi producenci są w stanie sami pokryć zapotrzebowanie rynku na mrożone frytki. Producenci proponują, by wprowadzić odpowiednie ograniczenia w ramach projektu ustawy o działaniach Rosji w odpowiedzi na restrykcje USA i innych państw.
Głównymi dostawcami mrożonych frytek do Rosji były dotąd Holandia i Polska. W liście, który podpisał dyrektor organizacji producentów Michaił Głuszkow, mowa jest o tym, iż na rynku mrożonych frytek produkt importowany stanowi 94 proc.
Pod koniec kwietnia w Lipiecku rosyjska grupa Biała Dacza wspólnie z amerykańsko-holenderskim holdingiem Lamb Weston Meijer uruchomiła pierwsze w Rosji zakłady produkcji frytek. Rosyjski McDonald's ogłosił wówczas, że zakłady te powinny całkowicie pokryć zapotrzebowanie na ten produkt. Zakłady w Lipiecku mają osiągnąć pełną wydajność do końca 2019 roku.
Od sierpnia 2014 roku Rosja utrzymuje embargo na wiele produktów żywnościowych z UE i USA; obowiązuje zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, ryb, mleka i nabiału z tych krajów. Zakaz ten nie obejmował jednak sprowadzanych m.in. z Polski mrożonych frytek.
Anna Wróbel (PAP)