Trwają konsultacje u Prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie powołania nowego rządu. Głowa państwa chce poznać zamierzenia poszczególnych formacji politycznych które mają dać stabilny rząd. Partie opozycyjne wytypowały Donalda Tuska na przyszłego premiera, i twierdzą, że mają pełną zgodność programową. Ale czy tak jest do końca?Przedstawione jeszcze przedwyborami przez OPZZ RiOR i NSZZ RI Solidarność postulaty podzieliły polską scenę polityczną i wydaje się że i samą opozycję.
Czego domagają się rolnicze związki zawodowe i czy sprawa wpłynie na rozmowy koalicyjne?
„Rolniczą dwunastkę”, listę dwunastu postulatów wobec przyszłego rządu, opublikowały OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych (OPZZ RIOR) i NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”.
Lista ma formę ankiety ze stwierdzeniami, z którymi politycy powinni ssie zgodzić bądź nie zgodzić.
– Mamy bezwzględne prawo żądać od przyszłych polityków, reprezentantów społeczeństwa, odpowiedzi, jaki jest ich stosunek do najbardziej istotnej dla naszego środowiska kwestii, czyli naszego rozwoju i przyszłej perspektywy – napisali autorzy w dokumencie.
Postulaty mają dość ogólny, często nieprecyzyjny charakter i dotyczą raczej postaw aniżeli konkretnych propozycji aktów prawnych.
„Rolnicza dwunastka” obejmuje następujące punkty:
- Jestem za wprowadzeniem długoterminowych form kredytowania rolnictwa (kredyty na 25-30lat);
- Jestem za wprowadzeniem ustawy o obszarach wiejskich, która pozwoli na prowadzenie inwestycji rolniczych w oznaczonych strefach bez możliwości ich oprotestowywania;
- Chcę mieć możliwość budowania bez zezwolenia w swoim gospodarstwie rolnym magazynów składowych o powierzchni minimum 1000 m²;
- Jestem za ułatwieniem dostępu do dzierżawy ziemi i uproszczeniem procedur oddłużeniowych rolników;
- Jestem za zmianą ustawy o funduszach promocji, tak aby wpłacane przez rolników i przedsiębiorców środki efektywnie wpływały na rozwój branży rolno spożywczej;
- Jestem przeciw ograniczeniu hodowli zwierząt gospodarskich w Polsce;
- Jestem przeciw ograniczeniu produkcji mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego w Polsce;
- Jestem przeciw wprowadzaniu zakazu uboju zwierząt rzeźnych na potrzeby religijne;
- Chcę, żeby interwencyjnego odbioru zwierząt dokonywały tylko upoważnione instytucje państwowe;
- Jestem za rozpowszechnianiem wiedzy z zakresu dobrostanu zwierząt gospodarskich;
- Jestem za zwiększeniem nakładów na rozwój badań naukowych z zakresu rozwoju hodowli zwierząt a głównie technik rozrodu zwierząt gospodarskich. Jestem również za zwiększeniem nakładów na rozwój szkolnictwa wyższego i zawodowego w sektorze rolno spożywczym;
- Jestem za utrzymaniem ograniczeń na sprowadzanie produktów rolno–spożywczych z krajów trzecich, niespełniających standardów produkcji obowiązujących w Unii Europejskiej, które wpływają na rozchwianie rynku wewnętrznego.
Poparcie dla „Rolniczej dwunastki” najwyraźniej i najdobitniej wyraziły dwie partie polityczne co doprowadziło do tego, że po jednej stronie sceny politycznej stanęło PSL z PiS, które cały czas poszukuje większości sejmowej, czyli koalicyjnego partnera do utworzenia rządu.
Jak podaje EURACTIV.pl ostatecznie nie udało się skontaktować z KO, by zapytać o postawę wobec „Rolniczej dwunastki”. Warto jednak pamiętać, że w skład Koalicji Obywatelskiej wchodzą Zieloni, którzy w swoim programie domagają się „powszechnego uznania prawa zwierząt do życia wolnego od cierpienia i wyzysku” – co prawdopodobnie zostanie uznane za stojące w sprzeczności z postulatami Rolniczej Dwunastki.
– Przemysłowe hodowle, fermy futrzarskie i wszelkie inne rodzaje działalności, w ramach których dla zysku lub rozrywki zadaje się zwierzętom cierpienie muszą stać się historią – stwierdzają Zieloni w swoim programie „Zielony Manifest 2.0”.
Lewica nie poparła jednoznacznie „Rolniczej dwunastki”, choć poseł Andrzej Szejna w programie Woronicza 17 określił większość postulatów jako „rozsądne”.
– Jeden z elementów, który mówi o budowaniu biogazowni i budowaniu niezależności energetycznej rolników jest dla nas bardzo mądry i zawsze był postulowany – powiedział posel lewicy.
Sprzeciwił się jednak postulatom dotyczącym hodowli zwierząt. Ocenił, że hodowla klatkowa to przestarzałe podejście do produkcji rolnej, które powoduje cierpienie zwierząt.
– Ochrona praw zwierząt będzie zawsze dla Lewicy jednym z priorytetów – zapewnił.
OPZZ RIOR opublikowało na swojej stronie listy posłów z poszczególnych komitetów wraz z adnotacją, czy opowiedzieli się oni za „Rolniczą dwunastką”.
Oficjalnie, jeszcze przed wyborami postulaty programowezawarte w "ROLICZEJ DWUNASTCE" poparli niektórzy posłowie PiS (w tym minister rolnictwa Robert Telus, wiceminister Janusz Kowalski czy były minister Jan Krzysztof Ardanowski) oraz były minister rolnictwa Marek Sawicki z PSL.
oprac, e-mk ppr.pl z wyk mat źródło: Euractiv.pl
19120509
1