Naczelna Rada Łowiecka oraz Zarząd Główny Polskiego Związku Łowieckiego wyrażają zdecydowaną dezaprobatę redukcji dzika poprzez strzelanie do ciężarnych i prowadzących potomstwo loch - poinformował w czwartek PZŁ.
W piśmie podpisanym przez prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej Rafała Malca dodano, że myśliwi w sposób "poważny i profesjonalny traktują swoją rolę opiekunów ojczystej przyrody".
"Dziki są gatunkiem o dużym znaczeniu dla zachowania równowagi w ekosystemach leśnych. Polscy myśliwi rozumieją konieczność optymalnej redukcji populacji dzików w wyznaczonych strefach, celem przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się groźnego wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF). W obecnej rzeczywistości Polski Związek Łowiecki jest do dyspozycji, aby wspólnie z resortami rolnictwa, środowiska, służbami weterynaryjnymi oraz środowiskami naukowymi wypracować plan działań w tym zakresie" - czytamy w piśmie.
Wiceminister środowiska Małgorzata Golińska zaznaczyła w czwartek w Polskim Radiu 24, że ministerstwo nie nawołuje do strzelania do ciężarnych loch. "Nie ma mowy do nawoływania do strzelania do prośnych loch" - powiedziała.
Zgodnie jednak z rozporządzeniem ministra środowiska z 2017 roku myśliwi mogą strzelać do loch.
Michał Boroń (PAP)