W związku z burzami Straż Pożarna interweniowała od poniedziałku łącznie 140 razy - poinformował PAP rzecznik PSP Paweł Frątczak. Podkreślił, że nie ma żadnych informacji o zerwanych dachach czy osobach poszkodowanych.
W czasie minionej doby w związku z przechodzeniem frontu burzowego straż interweniowała w całym kraju 132 razy, z czego 89 razy w związku z usuwaniem połamanych i powalonych drzew. Najczęściej strażacy interweniowali w województwie śląskim (37 interwencji), a także w województwie opolskim (11 interwencji) i dolnośląskim (8 interwencji).
Pozostałe interwencje spowodowane były opadami deszczu i polegały głównie na wypompowywaniu wody z piwnic zalanych budynków. Trzynaście razy z tego powodu strażacy wyjeżdżali na Śląsku, a dziesięć razy - na Dolnym Śląsku. "Wynika z tego, że najbardziej obciążone było południe" - powiedział rzecznik PSP.
Jak dodał, od północy do chwili obecnej strażacy interweniowali w całym kraju jedynie osiem razy.
Według poniedziałkowych danych RCB bez prądu znajdowało się 5640 odbiorców, z czego 2,5 tys. w Wielkopolsce, 1,7 tys. w województwie opolskim, a 1240 w województwie łódzkim. Rzecznik PSP podkreślił, że wszystkie uszkodzenia linii energetycznych zostały usunięte i w tej chwili wszystkie te dostawy są realizowane normalnie. Zaznaczył też, że nie ma żadnych informacji o zerwanych dachach czy osobach poszkodowanych.
(PAP)