PSL zapowiada złożenie na pierwszym po wakacjach posiedzeniu Sejmu wniosku o informację rządu na temat "fatalnej" sytuacji w rolnictwie, która - zdaniem ludowców - wynika z niskich cen zbóż, mleka oraz kłopotów ze sprzedażą owoców.
"Na pierwszym posiedzeniu Sejmu (5-6 września - PAP) będziemy wnioskować o informację rządu na temat fatalnej sytuacji w polskim rolnictwie" - zapowiedział szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz na środowej konferencji w Sejmie.
Podkreślił, że sytuacja w rolnictwie jest "bardzo trudna" przez "drastycznie niskie" ceny zbóż i kłopoty ze sprzedażą owoców miękkich.
"Co rząd zrobił, żeby spełnić swoje obietnice wyborcze, czyli wprowadzić ceny minimalne, podwoić dopłaty?" - pytał Kosiniak-Kamysz. Dodał, że nie widzi w tym zakresie aktywności ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela.
Wtórował mu poseł Krzysztof Paszyk, który zaznaczył, że Jurgiel jako poseł opozycji w poprzedniej kadencji Sejmu krytykował ówczesnego ministra rolnictwa rządu PO-PSL za opieszałość.
Według polityka PSL w tym czasie tona żyta w skupie kosztowała 512 zł za tonę, a obecnie zaledwie 400 zł. Z kolei litr mleka we skupie kosztował 1,70 zł za litr - wyliczał poseł - a teraz w niektórych miejscach to 40 groszy.
"Gdzie wobec tak trudnej sytuacji dotykającej polskich rolników jest minister rolnictwa?" - mówił Paszyk. Zaznaczył, że takie pytanie pada coraz częściej z ust rolników podczas dożynek. "To nie jest czas na urlop" - skwitował.
(PAP)