Ceny paliw na stacjach spadają nieprzerwanie od połowy listopada i według prognoz e-petrol.pl w przedświątecznym tygodniu taka tendencja będzie utrzymana. Kierowcom sprzyja kombinacja tańszej ropy i wyraźnego umocnienia złotówki.
Koszty tankowania są obecnie niższe niż przed rokiem. Różnicę w portfelu szczególnie mocno odczuwają kierowcy samochdów z silnikiem Diesla, bo litr oleju napędowego jest tańszy o ponad złotówkę. W przypadku benzyny oszczędność jest mniejsza, bo wynosi 20-30 groszy na litrze.
W hurcie kierunek bez zmian
W oficjalnych cennikach krajowych producentów paliw w mijającym tygodniu przeważały obniżki, które sprowadziły notowania 95-oktanowej benzyny do poziomów, z jakim ostatni raz mieliśmy do czynienia w styczniu 2021 roku. Metr sześcienny tego paliwa w rafineriach kosztuje dzisiaj średnio 4632,00 zł i jest o 43,60 zł tańszy niż w ostatni piątek. Olej napędowy jest przez producentów wyceniany na 4943,80 zł/metr sześcienny i w przypadku diesla tygodniowa obniżka wyniosła 63 złote.
Niewielkie obniżki na stacjach
Tempo spadku cen na detalicznym rynku paliw ciągle jest niewielkie. W tym tygodniu 95-oktanowa benzyna i diesel znów potaniały o 4 grosze i kosztują odpowiednio 6,39 zł/l i 6,56 zł/l. Na poziomie 2,99 zł/l utrzymała się średnia cena autogazu. Patrząc na dynamikę zmian na rynku hurtowym, gdzie benzyna od początku listopada potaniała o ponad 50 groszy, a olej napędowy o blisko 30 groszy na litrze, widać że przestrzeń do obniżek na stacjach ciągle jest spora.
Nasza prognoza na przedświąteczny tydzień zakłada dalszą przecenę na stacjach, która w przypadku benzyny może przyspieszyć. Szacowane przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw wyglądają następująco: 6,23-6,36 zł/l dla 95-oktanowej benzyny, dla diesla 6,42-6,55 zł/l a dla LPG 2,92-2,99.
Czas prognoz
Końcówka grudnia jest czasem intesywnej analizy i prognozowania tego, co może wydarzyć się na rynku naftowym w kolejnym roku. Wielu analityków przygląda się bacznie działaniom OPEC+ i zastanawia nad wpływem grupy na światową podaż surowca. Analitycy Citigroup postawili tezę, że utrzymanie równowagi na globalnym rynku wymusi utrzymanie obniżonego wydobycia przez cały 2024 rok. OPEC+ sam ogłosił niedawno dodatkowe zmniejszenie wydobycia o 900 tys. baryłek dziennie w pierwszym kwartale przyszłego roku. Równocześnie organizacja oczekuje, że dzienne zapotrzebowanie na ropę w 2024 r. ma się zwiększyć o 2,5 mln baryłek.
Swoje szacunki weryfikuje także Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE), która poprawiła w górę tempo wzrostu światowego popytu na ropę w 2024 roku. Jej zdaniem dzienne globalne zapotrzebowanie na surowiec w przyszłym roku ma się zwiększyć o 1,1 mln baryłek i jest to wynik o 130 tys. wyższy do poprzednich wyliczeń. Można to wiązać z lepszymi perspektywami amerykańskiej gospodarki.
Tymczasem w ostatnich dniach ropa drożała, a ważnym elementem optymizmu było stanowisko amerykańskiej Rezerwy Federalnej, która wprawdzie nie zmieniła stóp, ale dała się wyczuć sugestia, że dalszych podwyżek może już nie być. Dla wyższych cen ropy istotna mogłaby być także obawa o stabilność tranzytu ropy w basenie Morza Czerwonego po doniesieniach o uderzeniach Huti w tankowce i inne jednostki na tym akwenie, jednak na razie nie ma na tyle poważnych utrudnień, aby zwyżkę surowca wiązać bezpośrednio z tym czynnikiem.
Oprac. Grzegorz Maziak, Jakub Bogucki, e-petrol.pl
Kalendarium najważniejszych wydarzeń na 18 – 24 grudnia 2023:
Poniedziałek
Niemcy - indeks instytutu Ifo
Wtorek
Strefa Euro - inflacja konsumencka
Środa
Japonia - bilans handlu zagranicznego
USA - indeks zaufania konsumentów - Conference Board