Jak było do przewidzenia, tuż po wyborach samorządowych, burmistrzowie, wójtowie czy prezydenci miast, odmawiają rolnikom zgody na organizowanie protestów poprzez m.innymi blokady dróg. Sądy powszechne, do których odwołują się od tych decyzji organizatorzy protestów utrzymują w mocy decyzje samorządu. Ale tutaj, na takie decyzje znalazło się rozwiązanie, które kolejny raz udowadnia jak bardzo potrzebne, a wręcz niezbędne są do walki o prawa rolników ogólnopolskie organizacje i związki zawodowe rolników. Tym wszystkim,którzy za wszelką cenę chcieli tę rolę społeczno-zawodowych organizacji rolniczych pomniejszać lub zmarginalizować, na pewno mina zrzednie.
Tytułem sprostowania, napisał do naszej redakcji Roman Waszczyk Rzecznik protestu rolników z województwa zachodnio-pomorskiego stwierdzając że: - z uwagi na pojawiające się różne interpretacje pragnę zwrócić państwa uwagę na fakt, ze Sąd Apelacyjny nie rozwiązał zgromadzenia na S3, ale jedynie podtrzymał zakaz burmistrza Myśliborza zorganizowania zgromadzenia po 19 kwietnia- pisze rzecznik i dodaje
- Zwracam również państwa uwagę, że obecnie na terenie Polski mamy do czynienia z sytuacją, w której rolnicy są w sporze zbiorowym z Rządem RP. Po dwóch spotkaniach z Prezesem Rady Ministrów, wybrani przedstawiciele protestujących rolników na czele z reprezentami związków zawodowych I Organizacji Rolniczych, mających ustawowe prawo do reprezentowania rolników i podpisywania w ich imieniu umów społecznych z Rządem RP, podpisali 19.03.2024 r. w Jasionce uzgodnienia z przedstawicielem - konstytucyjnym członkiem Rządu RP - Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Podpisane uzgodnienia są umową społeczną, do której realizacji zobowiązał się Rząd RP. Minął miesiąc, a żadne ze zobowiązań nie zostało zrealizowane przed Rząd. Ponadto w projekcie rekompensat do zbóż Rząd zmienił kluczowy zapis uzgodnień z Jasionki (dopłaty nie do tony a do hektara).
W ten sposób Rząd RP dopuścił się złamania prawa i na podstawie USTAWY z dnia 8 października 1982 r. o społeczno-zawodowych organizacjach rolników, Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych wystąpił do Prezesa Rady Ministrów z pismem wzywającym Rząd do podjęcia dialogu z ustawowymi przedstawicielami protestujących rolników i ewentualnego renegocjowania zapisów zawartej umowy społecznej.
Jeśli nie dojdzie do tego, to zgodnie z zapisami ww ustawy, KZRKIOR może wystąpić do sądu rejestrowego z wnioskiem o postępowanie mediacyjne między przedstawicielami rolników a Rządem RP.
Jeśli z kolei i ten krok nie przyniesie pozytywnego rozstrzygnięcia, to KZRKIOR ma prawo ogłosić na terenie całego kraju akcję protestacyjną rolników. Dotychczasowe protestu rolników w całym kraju odbywały się w oparciu o ustawę Prawo o zgromadzeniach.
Po ogłoszeniu akcji protestacyjnej przez KZRKIOR, protesty rolników będą odbywały się w oparciu o decyzję KZRKIOR i ogłoszony przez niego Regulamin oraz w oparciu o zapisy art. 9 USTAWY z dnia 8 października 1982 r. o społeczno-zawodowych organizacjach, żaden wójt, burmistrz, prezydent, premier czy sąd nie będą mogły zakaz akcji protestacyjnej, a decyzję o jej zakończeniu będzie mógł podjąć tylko KZRKIOR- zakończył komunikat Roman Waszczyk, Rzecznik protestu.
oprac, e-mk, ppr.pl
.png)
Zaloguj przez Facebook
