Pronar nie zwalnia tempa. Niespełna rok po otwarciu gigantycznego centrum wystawowego obok fabryki w Siemiatyczach (woj. podlaskie) firma zakończyła kolejną inwestycję. Tym razem dotyczącą samej fabryki. W nowej hali produkcyjnej będą powstawały maszyny dotąd w firmie nieprodukowane: mobilne kruszarki i mobilne przesiewacze pokładowe, które znajdą zastosowanie w budownictwie, górnictwie i recyklingu.
Uroczyste otwarcie najnowszej inwestycji miało miejsce w piątek (20.05). Wśród licznych gości obecny był Jan Krzysztof Ardanowski, jeden z najpopularniejszych ministrów rolnictwa w III RP, a dziś przewodniczący Rady Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP. Przybył również wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski oraz liczni przedstawiciele miejscowych władz.
Nowe inwestycja, nowe możliwości
W roli gospodarza wystąpił oczywiście prezes Pronaru Sergiusz Martyniuk. W swoim wystąpieniu nawiązywał zarówno do genezy samej fabryki w Siemiatyczach (otwartej w 2021 r.), jak również nakreślił dalekosiężne plany związane z jej przyszłością. Przemawiał stojąc obok tysięcznego egzemplarza maszyny recyklingowej. Ta rodzina produktów firmy z powodzeniem podbija świat, pracując od Korei Południowej po Kalifornię.
Podczas wydarzenia nie zabrakło również wyróżnień. Prawie trzydziestu pracowników Pronaru zostało uhonorowanych Medalami za Długoletnią Służbę oraz wyróżnionych Odznaką Honorową „Zasłużony dla Rolnictwa”. Z ust wręczających medale wojewody i ministra padło wiele słów uznania dla zarządu i pracowników firmy.
Nowa hala produkcyjna o niemal hektarowej powierzchni jest kolejnym obiektem fabryki w Siemiatyczach, gdzie są na co dzień produkowane maszyny recyklingowe i komunalne. Znajduje się ona w sąsiedztwie powstałego w ubiegłym roku centrum wystawowego, które jest największą wystawą fabryczną maszyn w Europie. Nowa inwestycja jest zlokalizowana obok wcześniej powstałych obiektów przemysłowych. Sąsiaduje z inną halą, w której są przygotowywane komponenty maszyn, co ma przyspieszyć ich dostarczanie do montażu. Dotychczas zbudowane obiekty fabryki w Siemiatyczach zajmują powierzchnię ponad 4 ha. Nowa hala zwiększy więc powierzchnię produkcyjną o niemal 25 proc.
Mają trzy tysiące pracowników, idą po kolejny tysiąc
Uroczystość otwarcia nowej hali zbiega się w czasie z innym kamieniem milowym w rozwoju firmy. Będący największym w kraju producentem maszyn rolniczych, komunalnych i recyklingowych Pronar jest również największym pracodawcą w regionie. Liczba jego pracowników przekroczyła właśnie trzy tysiące. I na tym nie koniec, bo już w najbliższych miesiącach firma planuje pozyskać co najmniej jeszcze kilkuset.
- Tak dynamiczny wzrost zatrudnienia w ostatnim czasie wynika z tempa naszego rozwoju – podkreśla Krzysztof Lewczuk, kierownik Działu Kadr w Pronarze. – Inwestycja, który dziś otwieramy wymagała od nas rozpoczęcia działań rekrutacyjnych już wiele miesięcy wcześniej, a przed nami również wyzwania związane z rozbudową pozostałych fabryk. W pozyskiwaniu pracowników podkreślamy przede wszystkim, że fachowców umiemy docenić o czym świadczą nie tylko najwyższe stawki w regionie, ale również regularne podwyżki. Te drugie nabierają szczególnego znaczenia w dobie obecnej inflacji.
Trzytysięcznym pracownikiem Pronaru został Franciszek Pawłowski, który objął stanowisko ślusarza-mechanika. Z rąk kierującego fabryką w Siemiatyczach Igora Iwaniuka odebrał on umowę o pracę zawartą od razu na czas nieokreślony.
Poza otwartą właśnie inwestycją w Siemiatyczach, kolejne hale produkcyjne wyrastają też w Narwi, gdzie mieści się centrala firmy. Pronar planuje również rozbudowę innych spośród swoich ośmiu fabryk. Powstające w nich maszyny i komponenty są dziś obecne w ponad 80 krajach.
Biuro prasowe Pronar