Zarzut niegospodarności i uczynienia szkody wielkich rozmiarów usłyszał prezes spółki Stawy Milickie. Śledczy zarzucają Sławomirowi M., że zawarł niekorzystne umowy na kwotę prawie 1,2 mln zł. Grozi za to do 10 lat więzienia.
Jak powiedziała PAP w środę rzecznik wrocławskiej prokuratury okręgowej Małgorzata Klaus, główny zarzut postawiony Sławomirowi M. dotyczy zawarcia umów o pracę z zespołem architektów na łączną kwotę prawie 1,4 mln zł.
„Biegli z Instytutu Ekspertyz Ekonomicznych ocenili, że gdyby te prace wykonano w trybie zamówień publicznych kosztowałyby ponad 300 tys. zł. Zatem wartość szkody jest duża, bo ponad milion zł. Dlatego też zagrożenie karą jest wysokie i wynosi do 10 lat więzienia” - powiedziała Klaus.
Dodała, że prezes usłyszał zarzuty nadużycia uprawnień oraz niekorzystnego rozporządzenia mieniem spółki.
Z komunikatu Centralnego Biura Antykorupcyjnego, które pod nadzorem prokuratury prowadzi śledztwo, wynika, że Sławomir M. doprowadził do zawarcia niekorzystnych i niezasadnych umów na kwotę co najmniej 1 mln 196 tys. zł.
Jak podano, prezes zawarł umowę z doradcą niezgodnie z regulaminem udzielania takich zamówień, co skutkowało wypłaceniem bezzasadnie ponad 30 tys. zł za niewykonane zlecenie. Ponad 76 tys. zł spółka zapłaciła za niewykonane działania informacyjne i promocyjne oraz dodatkowo 18 tys. zł za niewykonane opracowanie biznesplanu inwestycji.
W przesłanym do mediów oświadczeniu prezes napisał, że w żaden sposób nigdy nie działał na szkodę spółki Stawy Milickie i - jego zdaniem - brak jest w tym zakresie jakichkolwiek podstaw faktycznych i prawnych.
„Czynności podjęte przed Prokuraturę są tylko i wyłącznie wynikiem nieprawdziwego w swej treści doniesienia, złożonego przez zwolnionego dyscyplinarnie, skonfliktowanego z zarządem spółki i osobiście ze mną pracownika. (…) Moje decyzje jako prezesa zarządu spółki były zawsze podejmowane zgodnie z obowiązującym prawem, za wiedzą i zgodą organów kontrolnych i nadzoru spółki oraz właściciela" – napisał prezes.
Stawy Milickie to zespół blisko 300 stawów rybnych położonych w Dolinie Baryczy, w okolicach Milicza i Żmigrodu. Zajmują ponad 7,6 tys. ha, z czego ok. 5,5 tys. ha to tereny rezerwatów ptactwa wodnego i błotnego. Stawy Milickie są największym kompleksem hodowlanych stawów rybnych w Europie, gdzie rocznie odławia się prawie tysiąc ton ryb – głównie karpia.
Właścicielem Stawów Milickich jest samorząd województwa dolnośląskiego.
(PAP)