Widzimy problemy rolników i wraz szefem resortu rolnictwa pracujemy nad nową ofertą dla rolników; jeszcze w tym półroczu chcemy zaproponować nowe rozwiązania - zapowiedział w piątek, w Białymstoku premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu podczas spotkania z mieszkańcami Białegostoku poruszył temat rolnictwa. "Widzimy problemy rolników i z ministrem (Krzysztofem) Jurgielem i całym ministerstwem pracujemy nad nową ofertą dla rolników. W tym jeszcze półroczu chcemy zaproponować nowe rozwiązania" - mówił.
Zapewnił, że to na pewno będą rozwiązania dobre. Premier zaznaczył, że na razie nie może podać szczegółów tych rozwiązań, gdyż są one w opracowywaniu.
Kontynuując temat Morawiecki wspomniał o zmianach przepisów już dokonanych przez obecny rząd. Jak tłumaczył, do niedawna rolnicy, aby mogli sprzedawać w niedużych ilościach swoje wyroby, musieli "kryć się po kątach albo zarejestrować pełną formę działalności gospodarczej".
Był to skutek regulacji - jak mówił - wprowadzonych przez rząd PO-PSL. "Nasi poprzednicy - PSL i Platforma - kilka lat temu wprowadzili regulacje (...), poprzez którą karano grzywnami rolników, którzy chcieli sprzedawać na rynku lokalnym swoje własne wyroby, wyroby regionalne, wyroby lokalne" - mówił.
"To jest coś, co zdecydowanie minister Jurgiel odwrócił już w pierwszym roku swojego funkcjonowania, bo wprowadziliśmy ustawę o rolniczym handlu detalicznym" - podkreślił. Dodał, że ta ustawa będzie "dalej liberalizowana". "Aby rolnik mógł w możliwie wielu punktach - stacjach benzynowych czy małych sklepach - prezentować, sprzedawać swoje przetwory - masło, chleb" - tłumaczył.
"Chcemy, aby ten słabszy miał łatwiej; żeby ten rolnik, który ma niewiele hektarów mógł na swoim mikrorynku lokalnym sprzedawać swoje dobra" - kontynuował.
Morawiecki zapewniał też, że rząd "nie chowa głowy w piasek", jeśli chodzi o ASF. W tym kontekście mówił, że rząd zastanawia się teraz i dyskutuje ze środowiskami rolniczymi czy budować "tę zaporę wzdłuż granicy wschodniej, żeby mniej dzików przechodziło na stronę polską". Dodał, że decyzja w tej sprawie powinna zapaść w ciągu kilku tygodni.
"Na pewno przeznaczymy więcej środków na bioasekurację, czyli coś, co jest bardzo ważnym elementem walki z ASF, i na odstrzał dzików, jako zwierząt, które są nośnikami tego wirusa" - mówił.
Rafał Białkowski (PAP)