My potrafimy negocjować w UE; końcowy wynik tych negocjacji będzie dużo lepszy, niż im się wydaje i niż wszystkim się wydaje; to będzie rozwój dla Polski - powiedział o unijnym budżecie premier Mateusz Morawiecki w niedzielę podczas spotkania wyborczego w Sandomierzu.
Premier mówił, że politycy opozycji "nie znają się na gospodarce". "A my bardzo dobrze wiemy, jak negocjować w Unii Europejskiej, żeby uzyskać to, co uzyskaliśmy" - podkreślił.
"Oni wprowadzili zasady, że wielkie firmy, galerie handlowe, wielkie sklepy, biurowce komercyjne w wielkich miastach de facto nie płaciły podatków. A mały przedsiębiorca płacił. My to odwracamy" - powiedział premier.
"Polska jest częścią Europy. Za czasów naszych poprzedników Polska była trochę papugą Europy, naśladowaliśmy tylko. Dzisiaj my, Polska, wyznaczamy standardy, idee i propozycje. I te idee są kopiowane przez całą Europę, chociażby w zakresie podatku VAT czy walki z rajami podatkowymi" - podkreślił. "W UE jesteśmy coraz ważniejszym państwem członkowskim i będziemy coraz ważniejsi" - dodał.
Mówiąc o PO i PSL, powiedział: "Wiecie, co oni jeszcze sobie przypomnieli? Słowa swojej własnej pani minister odpowiedzialnej za środki europejskie. Jak 3, 4 lata temu ta pani minister powiedziała, że ta poprzednia perspektywa budżetowa to ostatnia taka wielka, a kolejna będzie dużo mniejsza. Tak oni powiedzieli. I teraz straszą ludzi tym, co wcześniej sami mówili".
"A ja mam dla państwa bardzo dobrą wiadomość. Bo my potrafimy negocjować w UE i końcowy wynik tych negocjacji będzie dużo lepszy, niż im się wydaje, niż wszystkim się wydaje. To będzie rozwój dla Polski" - powiedział premier.
Mówił też, że Grupa Wyszehradzka na ostatniej Radzie Europejskiej wywalczyła "ogromne sukcesy". "To od nas teraz będzie zależało, czy chcemy kogoś przyjmować, czy nie. A oni (opozycja - PAP) mówili: przyjmijcie wszystkich uchodźców z Bliskiego Wschodu" - powiedział premier.(PAP)
autorki: Olga Zakolska, Aleksandra Rebelińska