Znam zalety polskiej żywności. Irlandia też ma swoje specjały. Nie będziemy więc konkurować, ale pracować razem - powiedział w czwartek premier Irlandii Enda Kenny podczas otwarcia środkowoeuropejskiego biura irlandzkiej rady ds. żywności Bord Bia.
Premier Kenny podkreślił, że obecność Bord Bia w naszym regionie pomoże eksporterom w nawiązaniu trwałych relacji biznesowych i przyczyni się do rozwoju przemysłu spożywczego oraz osiągnięcia celów strategii rządu Irlandii FoodWise 2025.
"Nasza branża spożywcza zawsze świetnie sobie radziła ze znajdowaniem nowych rynków na swoje wyroby, eksportując 80 proc. produkcji. Z tej strategicznie dobranej lokalizacji Bord Bia ułatwi (irlandzkim eksporterom - PAP dostęp do 11 krajów na wschodniej granicy Unii Europejskiej (...), których rynek szacowany jest na 177 mld euro. Podczas gdy trzy największe rynki w tym regionie stanowią 85 proc. eksportu, dostrzegamy tu ogromną szansę na rozwój" - powiedział premier Kenny.
"Chcemy przedstawić (Polakom - PAP) zalety irlandzkiej żywności. Znamy zalety żywności polskiej i teraz będziemy konkurować - żartował premier. I dodał: "Nie, nie będziemy konkurować. Będziemy pracować razem (...), żeby ludzie zrozumieli, że każdy kraj ma swoje własne specjały". Dodał, że ponieważ irlandzka żywność spełnia najwyższe ekologiczne standardy eksporterzy z tego kraju pragną sprawdzić możliwości sprzedaży swych produktów w Polsce.
Według przewodniczącej Bord Bia, Tary McCarthy, eksport żywności irlandzkiej do Polski od lat wzrasta. W zeszłym roku zwiększył się o 15 proc. do poziomu 185 mld euro, czyniąc z Polski ósmy pod względem wielkości rynek w Unii Europejskiej dla irlandzkich eksporterów. Dodała, że zauważa w Polsce większość trendów, obserwowanych na międzynarodowych rynkach, m.in stawianie na zdrowe produkty organiczne, których "szukają również polscy detaliści". "Polska to dla nas bardzo ważny rynek, ale też brama do Europy. Biuro to otwieramy w czasie, gdy wiele irlandzkich firm poszukuje nowych kierunków eksportowych, utrzymując swoje pozycje na rynkach już istniejących".
Jak wynika z danych irlandzkiej rady do spraw żywności wartość eksportu produktów spożywczych z tego kraju do Europy Środkowej i Wschodniej przewyższa obecnie 250 mld euro. Trzy największe rynki regionu to Polska, Czechy i Łotwa, na które Irlandia wysyła głównie żywność przetworzoną (w szczególności mleko w proszku), mięso oraz alkohol.
Jak powiedziała PAP kierownik regionalna Bord Bia Judith Clinton wartość wymiany handlowej Irlandii z Polską niemal się potroiła w ciągu ostatnich pięciu lat. Dodała, że potencjał gospodarki Polski i krajów w regionie powoduje, że rynki te stają się coraz bardziej atrakcyjne dla irlandzkich eksporterów. Aby produkty spożywcze z Irlandii częściej pojawiały się na polskich stołach, Bord Bia propaguje wśród szefów kuchni, sieci handlowych i dystrybutorów "program zrównoważonego rozwoju Origin Green, który jest dla odbiorców zapewnieniem, że produkty, które kupują pochodzą od odpowiedzialnych dostawców".
Według danych irlandzkiej rady ds. żywności wartość łącznej wymiany handlowej między Polską a Irlandią wyniosła w 2015 roku 3,1 mld euro. Eksport irlandzkiej żywności do naszego kraju osiągnął w 2016 roku wartość 185 mln euro. Dla porównania w 2011 r. było to 83 mln euro. W 2016 roku Irlandczycy sprzedawali do Polski głównie żywność przetworzoną (wartość eksportu to 117 mln euro), napoje (26 mln euro), nabiał (18 mln euro) oraz wołowinę (12 mln euro).
Szacuje się, że w Irlandii mieszka 150 tysięcy Polaków, a język polski jest tam najpopularniejszym językiem obcym. Co roku irlandzkie miasta goszczą festiwal Polska Éire Festival. A pomiędzy naszymi krajami odbywa się ponad 60 lotów tygodniowo.
(PAP)