Na polach srebrzy się „babie lato”, pojawia się rosa i szelest barwnych liści...To znak, że jesień rozdaje swe nieprzebrane skarby...Jest barwnie i kolorowo, także, dlatego, że za nami spotkania na Międzynarodowych Targach Hodowli Zwierząt i Rozwoju Obszarów Wiejskich „FARMA".
Pełni wrażeń z pewnością śledzimy wszelkie raporty i doniesienia prasowe na temat sytuacji w drobiarstwie. Dobre wieści płyną, jeśli chodzi o eksport, mimo zablokowanego rynku wschodniego. Sprzedaż do Unii Europejskiej bije rekordy. Co więcej, tych wyników nie powinien zmienić dyskutowany w Brukseli pomysł zniesienia lub ograniczenia dotacji eksportowych.
Z kolei giełdom towarowym coraz trudniej handlować drobiem. Stagnacja, jaka zapanowała na tym rynku to szczyt zerowego handlu. Transakcje na białe mięso praktycznie nie istnieją. I to nie z braku surowca, bo tego jak zgodnie mówią i producenci i przetwórcy jest pod dostatkiem, ale do giełdowych zakupów nie dochodzi przede wszystkim ze względu na stale rosnące ceny.
Drobiu na rynku jest bardzo dużo i to zarówno tego z rodzimej produkcji, jak i z importu. Mimo to, handel odbywa się jedynie lokalnie.
Tradycyjnie zapraszam do lektury artykułów wydania październikowego:
- Drobiarze powinni działać razem – Krystyna Ziejewska
- Znaczenie czynnych białek jajka - Prof. dr hab. Stanisław Wężyk
- Praktyczne informacje dotyczące opłacalnej produkcji brojlerów część XXXIII dr inż. A. Rachwał