Szanowni Państwo,
Upalne dni i gorące noce - takiego lata już dawno nie było! Pogoda sprzyja wakacyjnym wojażom, plaże pękają w szwach, a właściciele kurortów zacierają ręce.
Radosny letni klimat nie przekłada się jednak na drobiarski rynek. Na giełdach towarowych niestabilnie. Ceny spadają, za chwilę rosną – istna huśtawka. Wiele zależy od pogody
i aktualnego kursu walut, a o zwiększającym się popycie na drób też trudno mówić. Maklerzy jednak pocieszają, twierdząc, że pozytywne zmiany przyniesie sierpień.
Wśród producentów jaj również panują chłodne nastroje. Stanął eksport, spadły ceny. Specjaliści ostrzegają, że rynek zaczyna się dusić od nadmiaru towaru.
W tej sytuacji różowe okulary mile widziane, przecież przez nie wszystko wygląda lepiej…
Pozostając w temacie jaj, gorąco zachęcam do lektury artykułu prof. Stanisława Wężyka pt. Żółtko jaja alternatywą antybiotyków. Temat letnich zmagań z przyrodą znajdzie natomiast swoje odbicie w tekście prof. Stanisława Ignatowicza dotyczącym komarów w kurnikach i wokół nich oraz ich zwalczania. Polecam.