Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Obce nie znaczy lepsze

19 czerwca 2002

Z Ireneuszem Nowickim prezesem Banku Spółdzielczego w Kobierzycach, rozmawia Iwona Drewienkowska

Iwona Drewienkowska: Nie tak dawno , bo we wrześniu br. weszła w życie ustawa o wprowadzeniu podatku VAT  dla rolników. Jakie skutki wywołała ona w bieżącej pracy Pana Banku?

Ireneusz Nowicki: Przybyło klientów, ale też i pracy. Ubolewać należy, że przed wprowadzeniem tego podatku nie zorganizowano szkolenia dla rolników. Dziś mamy z tym wiele problemów, ale pracowici bankowcy radzą sobie doskonale.

ID: Czy zmiana ustawy o  podatku od towarów i usług wpłynie, Pana zdaniem, na zmianę charakteru współpracy pomiędzy bankiem spółdzielczym a rolnikami?

IN: Kontakty z rolnikami są coraz częstsze. W coraz większym stopniu  korzystają oni z usług banku. Dzięki temu będziemy mogli ich bardziej edukować, przedstawiać im i wyjaśniać naszą ofertę.

ID: W jaki sposób zachęca Pan rolników, aby otwierali w Pana Banku rachunki?

IN: My ich zachęcać nie musimy, rzeczywistość  wymusza na nich obowiązek posiadania rachunku bankowego. Bez tego skupy nie zechcą przekazywać im należnych kwot pieniężnych.

ID: Co w przypadku kobierzyckiego banku oznacza, że bank spółdzielczy działa na rynku lokalnym?

IN: Wspomniałem już o tym wcześniej. Bank spółdzielczy to bardzo często jedyna instytucja finansowo-usługowa w gminie. My nie obsługujemy klientów anonimowych. Wszyscy są nam doskonale znani , wiemy jakie są ich potrzeby. Bardzo łatwo trafiamy w ich oczekiwania. Nowe produkty bankowe, nowe rodzaje usług zawsze poprzedzamy konsultacją z organami przedstawicielskimi banku. Jesteśmy otwarci i bardzo wrażliwi na ich uwagi spostrzeżenia. Prowadzona strategia rozwoju wpływa na konsolidację ze środowiskiem gminnym. Staramy się uczestniczyć  we wszystkich rodzajach przedsięwzięć jakie prowadzą władze samorządowe gminy. Bardzo często udaje nam się je skutecznie wspomagać. Staramy się pamiętać, że są ludzie potrzebujący pomocy np. niepełnosprawni . Pomagamy im, a oni zostają naszymi klientami.

ID: Jak układa się współpraca z władzami samorządowymi i jakie usługi bank świadczy na rzecz gmin?

IN: Przede wszystkim obsługujemy budżety gminne. Staramy się, aby obsługa ta przebiegała sprawnie i nie rodziła problemów. Środki pieniężne gmin to ważna pozycja w naszych obrotach pieniężnych. Ponadto wspomagamy imprezy kulturalne, przedsięwzięcia gospodarcze i inne działania na terenie gmin, korzystając jednocześnie z okazji reklamowania naszych produktów bankowych.

ID: Czy Pana zdaniem nowa ustawa o funkcjonowaniu banków spółdzielczych wpłynie na procesy konsolidacyjne bankowości spółdzielczej? Jeśli tak, to jaki kierunek zmian Pan przewiduje?

IN: Uważam, że procesy konsolidacyjne banków są potrzebne i nieuniknione. Tego procesu nie da się zahamować. Wynikają z tego określone korzyści. Im dłużej małe banki takimi pozostaną, tym ich samorealizacja będzie coraz trudniejsza. Czas i zachodzące zmiany będą wymuszać decyzje o wejściu w nową strukturę  bankową. Oczywiste jest, że w jedności i wielkości tkwi siła. Tylko banki o dużym potencjale kapitałowym będą mogły konkurować z innymi. Zwiększy się mobilność tych banków, lepiej zostanie wykorzystany potencjał ludzki.

ID: Jak ocenia pan swoją ofertę produktową oraz na ile jest ona porównywalna z ofertami banków komercyjnych.

IN: Oferta produktowa w naszym banku musi spełniać oczekiwania klientów, także tych potencjalnych. Powinna być ona ciągle korygowana i dostosowywana tak, aby nie tracić nic na atrakcyjności. Jest ona bardzo specyficzna, bo klienci w środowisku wiejskim różnią się od klientów banków komercyjnych. Pracujemy w różnych środowiskach i na rzecz wielu klientów.

ID: Jakie usługi zamierza Pan wprowadzić w banku w najbliższym czasie?

IN: Planujemy rozszerzyć ofertę usługową o u usługi parabankowe, zwiększyć liczbę i rodzaj udzielanych kredytów, zautomatyzować pracę bankowe tak, by wszystkie usługi były szybciej wykonywane, a także wprowadzić nowe formy oszczędzania.

ID: Jakie działania  podejmuje Pan na rzecz doskonalenia umiejętności swoich pracowników?

IN. Doskonalenie zawodowe realizowane jest poprzez narady szkoleniowe i bieżące informowanie o zmianach w obowiązujących przepisach. Jest to uzupełnianie szkoleń, które odbywamy poza bankiem prowadzone są one przez profesjonalistów i specjalistów z różnych dziedzin wiedzy bankowej. Szkolenia te są okazją do wymiany doświadczeń w środowisku bankowym . Podejmowanie nauki na wyższych uczelniach poprzez pracowników wzbogaca tę wiedzę. Na 42 osoby zatrudnione w banku studia rozpoczęło 7 osób.

ID: Co sądzi Pan o procesie uspółdzielczania Banku Gospodarki Żywnościowej?

IN: Ustawa, która wejdzie wkrótce w życie , stworzy dobre warunki dla tego procesu. Jest jednak wiele warunków niezbędnych do spełnienia. Podstawowy to taki, iż BGŻ powinien być budowany przez banki spółdzielcze. zapadające decyzje powinny być uzgodnione ze spółdzielcami, oni powinny mieć głos decydujący. Nie powinno się pozwolić , aby utworzono coś  na wzór banku państwowo-spółdzielczego. Ta hybryda jest nam dobrze znana, hamuje ona rozwój spółdzielczości, dlatego powinniśmy o niej zapomnieć.

ID: Dla ilu banków zrzeszających, Pana zdaniem, jest miejsce w przewidywanej strukturze?

IN: Jestem zwolennikiem następującej struktury: bank centralny-banki okręgowe (pełniące funkcję operacyjną) - banki spółdzielcze. W moim przekonaniu powinniśmy przystąpić do centrali BGŻ i tam dbać o nasze wspólne interesy. Sadzę, że propozycji będzie wiele - jeśli zostaną  przedstawione lepsze pomysły, nie będę się upierał przy swojej koncepcji. Nie widzę w przyszłej strukturze banków regionalnych i zrzeszających. Powinny się one przekształcić w banki typowo operacyjne (regionalne). Banki regionalne dążą i dążyć będą do tego, aby stać się bankami typowo komercyjnymi.

ID: Dziś szukamy najlepszych rozwiązań i wzorców dla polskiej spółdzielczości bankowej, który, Pana zdaniem, z modeli zagranicznych byłby najbliższy naszej specyfice?

IN: W każdym z zagranicznych rozwiązań można znaleźć wiele dobrych rozwiązań, ale nie jestem do końca przekonany, że wszystkie powinny być przenoszone na grunt polskiej spółdzielczości. Na pewno warto przenieść te,  które mają duże szanse sprawdzenia się w naszych warunkach. Są jednak takie, których nie da się przenieść. Uważam, że powinniśmy  uczyć się od tych , którzy osiągnęli w tym względzie poziom najwyższy. Jednak pamiętać należy, że to, co obce, nie zawsze jest lepsze od naszego-polskiego modelu. Przecież prawie 140-letnia historia polskiej spółdzielczości bankowej powinna nas dopingować do wykorzystania potencjału i bogatego dorobku.

ID: Jak według Pana Prezesa powinien wyglądać przyszły obraz polskiej spółdzielczości bankowej?

IN: Uważam, że proces polepszania sytuacji tego sektora idzie w dobrym kierunku, jednak należy go przyspieszyć , dążyć by spółdzielczość była własnością tych, którzy ją tworzyli. Będąc czynnym spółdzielcą bankowym oraz jednocześnie kierownikiem banku muszę dbać o jego spółdzielczy charakter, urzeczywistniać hasło "Własną pracą i pomocą a siłami zjednoczonymi"

ID: Dziękujemy za rozmowę.

IN: Dziękuję.


POWIĄZANE

Faktograf i IPI uruchamiają zasób dla dziennikarzy, opracowany po 18 miesiącach ...

Praca dla opiekunek w Niemczech to nie tylko źródło dochodu, ale także możliwość...

Każda firma z sektora rolniczego wie, jak trudno jest walczyć o uwagę klientów, ...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę