Przed biotechnologią nie ma ucieczki
Coraz częściej w mediach spotykamy informacje o żywności genetycznie modyfikowanej. Wokół tego tematu pojawiają się komentarze i opinie często sprzeczne, czasem sensacyjne i na ogól niezbyt przychylne tej formie prac naukowo - badawczych.
Przez wieki człowiek dążąc do zwiększenia wzrostu plonów roślin czy wydajności zwierząt dokonywał postępu na drodze selekcji hodowlanej i odpowiedniego krzyżowania, długo oczekując na efekty tej pracy. Według Organizacji ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) co 5 sekund rodzi się człowiek. Jest nas na świecie już 6 miliardów i prawdopodobnie w ciągu najbliższych 50 lat liczba ta może ulec podwojeniu. Kiedy 40 lat temu na jednego człowieka przypadało 0,44 ha, to obecnie tylko 0,25 ha gruntów ornych. Tendencje rozwoju naszej populacji na ziemi zrodziły zainteresowanie biotechnologią rolniczą, wykorzystującą osiągnięcia inżynierii genetycznej. Wyjaśnijmy co kryje się pod tą nazwą?
Głównymi nosicielami cech dziedzicznych organizmów żywych są chromosomy zawarte w jądrach komórkowych. Za przekazanie określonych cech odpowiedzialne są części chromosomów zwane genami. Chromosomy składają się głównie z kwasu dezoksyrybonukleinowego (DNA). Określone odcinki DNA odpowiadają pojedynczym genom. Inżynieria genetyczna jest techniką przenoszenia przez wiele etapów pośrednich fragmentów DNA z jednego organizmu na drugi.
Aby wzbogacić soję w aminokwasy modyfikowano ją fragmentem DNA pobranym z orzecha brazylijskiego. Wprowadzając geny z bakterii Bacillus thuringienzis do popularnej w USA odmiany ziemniaka na frytki Russet Burbank otrzymano odmianę odporną na stonkę ziemniaczaną. Odpowiednio manipulując genami uzyskano odmiany pomidorów o spowolnionym dojrzewaniu i przedłużonym okresem trwałości umożliwiającej długotrwale składowanie bez chemii. Wyhodowano także soję odporną na Roundup tj. herbicyd niszczący całkowicie zachwaszczenie, co pozwala zastosowanie lego środka chwastobójczego po wschodach soi.
W wyniku modyfikacji, poprzez przeniesienie do istniejących odmian dokładnie określonego genu lub kilku genów o znanym działaniu powstaje odmiana o nowych właściwościach, która otrzymuje miano rośliny transgenicznej lub genetycznie zmodyfikowanej (GMO).
ZALETY INŻYNIERII GENETYCZNEJ
Metoda inżynierii genetycznej stworzyła możliwość skrócenia okresu pracy nad nowymi odmianami roślin. Proces ten dzięki zastosowaniu kultur in vitro może być skrócony z kilkunastu lat (konwencjonalnie) do dwóch. Do podstawowych zalet jakie spotykamy dziś u roślin transgenicznych najczęściej wymienia się zwyżkę plonów, tolerancję na herbicydy (soja, rzepak, kukurydza, bawełna, ryż), totalne zwiększenie odporności na szkodniki (ziemniaki, kukurydza, soja, ryż), choroby grzybowe (pomidor, ryż, ziemniaki), odporność na wirusy (tytoń, pomidory, ziemniaki), poprawa jakości plonów i przedłużenie tzw. trwałości pożniwnej lub po zbiorze (pomidor, goździki), zwiększenie zawartości oleju (rzepak, soja), skrobi czy białka (ziemniak, kukurydza). Ponadto wprowadzono odporność na warunki stresowe (susza, chłód, ubogie gleby), zredukowano zawartość związków antyżywieniowych i alergenów w roślinach.
Dzięki inżynierii genetycznej na skalę przemysłową produkuje się dzisiaj insulinę, lek niezbędny chorym na cukrzycę oraz hormon wzrostu stosowany w leczeniu karłowatości u dzieci czy interferon - skuteczny w leczeniu chorób nowotworowych.
Możliwość wyeliminowania lub znacznego ograniczenia zużycia agrochemikaliów, co powoduje ogromną redukcję nakładów, a także mnogość korzystnych cech sprawiła, że powierzchnia upraw roślin transgenicznych na świecie z roku na rok dynamicznie wzrasta z 3 mln ha w 1996 r. do 44 mln w 2000. Dominują kraje o ekstensywnym systemie uprawy USA - 8,1 min ha w 1997 r., Chiny - 1,8 min ha, Argentyna - 1,4 min ha, Kanada - 1.3 min ha, Australia - 0,3 min ha.
Genetyczne manipulacje pozwalają amerykanom uprawiać kolorową bawełnę. A może by tak spróbować ze lnem? Rozważając sprawę od strony komercyjnej ale też i ekologicznej, gdyby przez zwiększenie syntezy flawonoidów barwić len na niebiesko czy czerwono, odpadł by tak szkodliwy dla środowiska proces farbowania.
Wiadomo, że świeżość żywności jest determinowana przez trehalozę, której jest bardzo niewiele w roślinach. Gdyby ją zwiększyć można by taką żywność dłużej przechowywać. Ogromne oszczędności.
Człowiek od zawsze ujarzmiał przyrodę. Musi to robić, bo coraz inne ma potrzeby. Jabłonie rosły wysoko i trzeba było się na nie wdrapywać, by zerwać owoce. Co robi człowiek?
Hoduje odmiany karłowe i zrywa jabłka z ziemi. Pierwszą rośliną transgeniczną, której owoce wprowadzono na rynek był konsumencki pomidor.
Zmodyfikowano w nim ekspresję genu dla enzymu odpowiedzialnego za trawienie pektyny (skórki). Dzięki temu spowolniał proces gnicia pomidorów. Obecnie wiele owoców niestabilnych (szybko gnijących) jest w podobny sposób produkowanych i doskonalonych metodą inżynierii genetycznej. Owoce takie nie wymagają konserwantów chemicznych.
Unijny Naukowy Komitet ds. Żywności pozytywnie zaopiniował genetycznie zmodyfikowaną odmianę pomidora przeznaczonego do przetwórstwa. Końcowy wniosek Komitetu mówi o tym, że z punktu widzenia konsumenta przetwory produkowane z pomidorów genetycznie modyfikowanych są tak bezpieczne, jak przetwory z owoców konwencjonalnych i że ich skład chemiczny nie został zmieniony.
Tenże sam Komitet opóźnił decyzję o zatwierdzeniu dwóch odmian rzepaku i jednej odmiany buraka paszowego, genetycznie modyfikowanych, oczekując na więcej informacji od producentów i państw członkowskich UE. Konieczność szczegółowych kontroli produktów ma uspokoić opinię publiczną przed spożywaniem roślin genetycznie modyfikowanych.
PRZECIW ŻYWNOŚCI MODYFIKOWANEJ GENETYCZNIE
Poddawanie manipulacjom genetycznym roślin stanowiących pożywienie człowieka wywołuje coraz gwałtowniejsze protesty w Europie. Doszło już do zniszczenia zasiewów eksperymentalnych upraw (Wielka Brytania), zaś we Francji ucierpiały restauracje McDonalda. Wprawdzie Bruksela zgodziła się na sprzedaż 18 produktów z grupy GM jednak władze Unii wydały zakaz importu kukurydzy zmodyfikowanej. Austria i Grecja utrzymały zakaz wysiewu nasion zmodyfikowanych genetycznie. Niemiecki Deutsche Dank ostrzegł inwestorów, by unikać zakupu akcji towarzystw promujących żywność transgeniczną.
Przy polskim ministerstwie rolnictwa został powołany zespól ekspertów, który przygotowuje rozwiązania pozostające w korelacji z podpisanymi przez Polskę umowami międzynarodowymi. Działa też. w Warszawie Biuro Informacyjne ds. Żywności Genetycznie Modyfikowanej (tel./fax 022 652 13 61).
Przed biotechnologią nic ma ucieczki. Wiele badań daje dowody na to, że spożywanie roślin transgcnicznych jest bardziej bezpieczne od spożywania żywności wielokrotnie opryskiwanej preparatami chemicznymi. Począwszy od 23 kwietnia 2000 r. na artykułach zawierających genetycznie zmodyfikowane surowce polscy producenci i importerzy mają obowiązek zamieszczać napisy informujące o tym klientów. Taka informacja musi być wydrukowana w kolorze kontrastowym do koloru opakowania. W krajach UE producenci muszą umieszczać podobny napis na artykułach, w których znajduje się powyżej 1% takich surowców. Przypuszczalnie nasz Sejm przyjmie taki próg. Póki co obawy o zagrożeniu życia i zdrowia spożywaniem żywności transgenicznej przez człowieka, chociaż nic są kwestią ostatecznie rozstrzygniętą, nie znajdują dotychczas poważnego potwierdzenia w badaniach naukowych.