Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Urzędnicy z Raciborza jeżdżą do bezrobotnych

5 października 2004

Bezrobotni z podraciborskich miejscowości są tak biedni, że nie stać ich na wizytę w powiatowym urzędzie pracy. Dlatego urzędnicy raz w miesiącu przyjadą do nich.

Edyta Trojańska, urzędniczka z raciborskiego (Śląskie) PUP-u, zapakowała kilka dni temu w kartonowe pudła 150 teczek z danymi bezrobotnych i pojechała do ośrodka pomocy społecznej w Kuźni Raciborskiej. Tu czekał już tłum ludzi, od dawna bez prawa do zasiłku. - Dla nich 10 zł za bilet do odległego o 15 km Raciborza to majątek - mówi Zbigniew Grygier, szef miejscowego ośrodka pomocy.

To była pierwsza "sesja wyjazdowa" urzędników. Ludzie mogli wypełnić druk, że są gotowi do podjęcia pracy, dostać zaświadczenie potrzebne do wypłaty zasiłku i przejrzeć oferty - te same, które wiszą na tablicy ogłoszeń w Raciborzu. - Nie było kolejki, starałam się wszystko załatwić od ręki - mówi pani Edyta, która już przygotowuje się do drugiego wyjazdu do Kuźni 11 października.

Na pomysł wysyłania pracowników w teren wpadli szefowie raciborskiego pośredniaka i władze powiatu. - To eksperyment - przyznaje Krystyna Krupa, zastępca dyrektora raciborskiego PUP-u. - Potrwa do końca roku, a potem zobaczymy - dodaje. Zaznacza, że nie wszystko można załatwić na miejscu. Aby zarejestrować się jako bezrobotny czy zaliczyć kurs przekwalifikujący, trzeba przyjechać do Raciborza.


POWIĄZANE

"Kolejny staż bez szans na pracę, ale lepsze to niż siedzenie w domu", "Gdyby ni...

Stopa bezrobocia w Polsce już jest jednocyfrowa, a perspektywy na kolejne miesią...

Zainteresowanie szkoleniem zorganizowanym przez Departament Oceny Projektów Inwe...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę