Tysiąc etatów przybędzie w przyszłym roku w kraju dzięki Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która chce, aby bezrobotni pomagali rolnikom w uzyskaniu dopłat bezpośrednich.
Wiosną 2004 r. ARiMR rozpocznie przyjmowanie wniosków o dopłaty bezpośrednie od użytkowników ziemi. Aby zrobić to sprawnie musi zwiększyć zatrudnienie. Dzięki porozumieniu zawartemu z Ministerstwem Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej agencja przyjmie do pracy osoby bezrobotne, mające minimum średnie wykształcenie i potrafiące obsługiwać komputer.
Grupa wytypowana podczas rekrutacji, weźmie udział w szkoleniu z zakresu IACS-u (ARiMR szacuje, że w całej Polsce będzie to 7,5 tys. uczestników). W drugim etapie osoby, które zdadzą testy kwalifikacyjne, będą zatrudnione na czas określony - od 1 kwietnia do 31 czerwca 2004 r. Dla nich agencja przygotuje dodatkowe szkolenia m.in. z zakresu Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich oraz doradztwa w wypełnianiu wniosków o płatności obszarowe. Najlepszym (ok. 1 tys. osobom) zaproponuje stałe zatrudnienie.
Program zostanie sfinansowany ze środków Funduszu Pracy (ok. 40 mln zł). ARiMR dołoży 58 mln zł na organizację szkoleń i stanowisk pracy (np. wyposażenie biur i zakup sprzętu komputerowego). Harmonogram działań przewiduje, że rekrutacja rozpocznie się jeszcze w tym roku, aby pierwsze szkolenia odbyły się w styczniu i lutym 2004 r.
Do końca 2003 r. pozostały dwa tygodnie, a w powiatowych urzędach pracy, które miałyby pośredniczyć w zatrudnianiu bezrobotnych, o programie nic nie słyszeli. Jednak w PUP w Bydgoszczy pomysł się podoba, tym bardziej, że obecnie nie ma ofert pracy biurowej dla osób ze średnim wykształceniem. - Jeżeli są środki z Unii Europejskiej, które mogą nie zostać wykorzystane przez rolników tylko dlatego, że nie poradzą sobie oni z wypełnianiem wniosków, to warto zatrudnić osoby, które im pomogą - twierdzi kierownik pośrednictwa pracy Tomasz Zawiszewski.