Bezrobotni skarżą się, że urzędy pracy wprowadzają niezgodną z prawem selekcję. Ich zdaniem niektóre oferty pracy są tylko dla wybranych. Urzędnicy zaprzeczają i twierdzą, że prawa nie łamią, choć pewnego rodzaju segregacji - ich zdaniem - uniknąć się nie da.
W serwisie E-plus, w którym zamieszczają oferty pracy wszystkie pośredniaki w kraju, było ogłoszenie o pracy biurowej w Szczecinie. Zamieścił je szczeciński Urząd Pracy. Kiedy Joanna Fabiniak z Pyrzyc poprosiła o adres pracodawcy, urzędnicy odmówili jej, bo nie jest ze Szczecina. Okazuje się, że w urzędach selekcja i jest i jej nie ma. Jest, gdy pracodawca ustali jakiego pracownika szuka. Sami urzędnicy do segregacji bezrobotnych się nie przyznają.
Prawo zabrania dzielenia bezrobotnych na równych i równiejszych. Teoretycznie każdy ma dostęp do ofert z pośredniaka, nawet nie zarejestrowani bezrobotni. Teoretycznie. Tajemnicą poliszynela jest to, że urzędy rywalizują ze sobą w walce z bezrobociem, więc można się zastanowić po co miałyby rozdawać oferty dla swoich bezrobotnych, tym z innego powiatu.