Pół tony mięsa, szczęk noży i stres. 100 rzeźników z całej Polsce walczyło dziś w Szczecinie o prace w Wielkiej Brytanii. Walczyło na czas i umiejętności, umiejętności -praktyczne, bo tu wyjątkowo, znajomość języka, nie jest wymagana. Kandydatów na pracowników angielskich rzeźni oceniali Brytyjczycy.
Nie ma litości. Liczy się dokładność, tempo i sprawność. Nagroda to praca w największych rzeźniach Wielkiej Brytanii, gdzie pracuje się na taśmach. Jest bardzo szybka praca. Przyzwoity czas na „załatwienie” łopatki to minuta. Egzamin obserwowali Brytyjczycy. Osoby, które przejdą test wyjadą na wyspy na pół roku.
Zarobią o wiele więcej niż w kraju - około 8 tysięcy zł. miesięcznie. W brytyjskich rzeźniach już pracuje około 200 Polaków i ciągle są potrzebni. Pół tony mięsa, które na egzamin dostarczyli Brytyjczycy trafi do placówek opiekuńczych i instytucji wnyków.