Największe szanse na znalezienie pracy mają dziś handlowcy - wynika z raportu "Rynek pracy specjalistów" opublikowanego przez firmę Communication Partners.
W badaniu, na podstawie którego powstał raport, wykorzystano ponad 7 tys. ogłoszeń opublikowanych w portalu rekrutacyjnym pracuj.pl od stycznia do czerwca tego roku. Wszystkie dotyczą rekrutacji absolwentów wyższych uczelni na stanowiska specjalistów i menedżerów.
Prawie co czwarte ogłoszenie (26 proc.) dotyczyło stanowisk sprzedawców lub przedstawicieli handlowych. Co dziesiąta oferta (10,6 proc.) skierowana była do specjalistów ds. finansów lub podatków. Nieco mniej ogłoszeń znaleźć mogli informatycy (4,6 proc.) oraz specjaliści ds. marketingu, reklamy i PR (5,8 proc.).
Trzeba pamiętać, że handlowcy stosunkowo często zmieniają pracę - mówi wiceprezes firmy Communication Partners Rafał Szczepanik. Są zwalniani, bo nie osiągają wyników sprzedaży, sami odchodzą do firm, w których zarobią więcej, rezygnują z zawodu lub awansują do innych działów. To powoduje, że powstaje sporo wakatów, ale nominalna liczba miejsc pracy w działach handlowych się nie zmienia. Jednak to, że część handlowców odchodzi z zawodu, oznacza, że ich miejsce mogą zająć nowi adepci tego zawodu, np. absolwenci uczelni.
Firmy branży handlowej (sieci supermarketów, dystrybutorzy, eksporterzy i importerzy, salony sprzedaży, centrale handlowe) poszukują najwięcej pracowników. W pierwszym półroczu tego roku oferty z tej grupy przedsiębiorstw stanowiły 16,9 proc. wszystkich publikowanych w portalu pracuj.pl. Na drugim miejscu (10,8 proc.) znalazł się sektor dóbr szybko zbywalnych FMCG (chemia gospodarcza, kosmetyki, słodycze, napoje i inne dobra codziennego użytku). Niewiele mniej, bo 10,1 proc. ogłoszeń dotyczyło produkcji. Oferty pracy w bankowości i finansach to 7,8 proc. wszystkich ogłoszeń.
W bankach widać już od dwóch lat wyraźną tendencję do zwalniania pracowników, głównie osób zajmujących się obliczeniami, analizami, księgowością itp., których pracę mogą zastąpić systemy komputerowe - mówi prezes Szczepanik. Zwalniane są też osoby, których funkcje w dwóch połączonych bankach się dublują. Z drugiej strony banki coraz bardziej walczą o klienta. Zatrudniają wielu doradców, menedżerów sprzedaży itp. Pojawia się więc sporo ofert.
Bardzo przejrzyste jest rozróżnienie, jeśli chodzi o regiony, w których ukazuje się najwięcej ofert pracy. Aż 33,5 proc. wszystkich ogłoszeń dotyczy Warszawy i okolic.
Daleko w tyle pozostały województwa: śląskie (7,4 proc.), małopolskie (6,0 proc.) oraz wielkopolskie (5,5 proc.).