Otrzymałeś zaproszenie na rozmowę, przygotowałeś się, odpowiedziałeś na wszystkie pytania. Mogłoby się wydawać, że najgorsze masz już za sobą, ale właśnie wtedy pojawia się niepokój i pytanie – Czy mój wysiłek się opłaci? Nasze przeczucia bywają mylne, dlatego zapytaliśmy Michała Środę, specjalistę odpowiedzialnego za rekrutację w GoWork.pl, po czym poznać, że dobrze wypadliśmy.
Wykazałeś się przygotowaniem
Przygotowanie nie oznacza tylko punktualnego przybycia na rozmowę i wykazanie się wiedzą o firmie. – Wiedząc na jakie stanowisko aplikowaliśmy i znając profil działalności firmy, powinniśmy już wcześniej rozważyć, jakie pytania mogą paść. To pozwala nam nie tylko już wcześniej zastanowić się, jakiej odpowiedzi udzielić, ale sprawia, że jesteśmy o wiele mniej zestresowani – radzi przedstawiciel GoWork.pl
Przychylna mowa ciała
Profesjonalny rekruter raczej nie powinien zdradzać tego co myśli o odpowiedziach na zadane przez niego pytania. Możemy jednak wiele wywnioskować z jego mowy ciała. Ton głosu, uśmiech – mogą zdradzić jego nastawienie, ale szczególną uwagę powinniśmy zwrócić na to czy słucha nas uważnie, czy nawiązuje kontakt wzrokowy, a rozmawiając z nami pochyla się lekko do przodu. Zwróćmy też uwagę na pozycję osoby, która nas przepytuje – czy ramiona są skrzyżowane, co wskazuje na zamkniętą postawę, czy wręcz przeciwnie – znajdują się w jednej linii.
Rozmowa trwa dłużej niż powinna
Jeżeli rozmowa przeciąga się nieco w czasie często oznacza to że rekruter jest tobą zainteresowany i chciałby się nieco więcej dowiedzieć. To oczywiście bardzo dobry znak, ale upewnij się że długość rozmowy kwalifikacyjnej nie wynika z faktu, że jesteś zbyt gadatliwy.
Omawiacie przyszłe plany
Plany dotyczące przyszłości firmy, konkretnych projektów, zmian w zespołach itp. – Jeżeli specjalista HR zainicjował jeden ze wspomnianych tematów, prawdopodobnie widziałby cię jako członka zespołu – uważa Michał Środa.
Zostajesz przedstawiony zespołowi
To dobry znak, ale może oznaczać, że osoba przeprowadzająca z tobą rozmowę jest wstępnie zainteresowana, ale chce swoją opinię poddać weryfikacji innych pracowników. Jeśli spotkasz się z taką sytuacją, pamiętaj o uśmiechu i nie staraj się na siłę wywierać wrażenia.
Szybka odpowiedź
Zwykle czas jaki dają sobie przedstawiciele firm na podjęcie decyzji dotyczącej wyboru nowego pracownika to dwa tygodnie. O ile „oddzwonimy do pana” zwykle nie wróży nic dobrego, tak „odezwiemy się do końca tygodnia” powinno nas uspokoić.
Dyskutujecie o szczegółach zatrudnienia
Pytanie o oczekiwania finansowe pada niemal zawsze, ale jeżeli towarzyszą temu negocjacje,
a rekruter dopytuje się kiedy najwcześniej możesz podjąć pracę, jest to bardzo dobry znak.
7272431
1