Wczoraj, przed Sejmem i Kancelarią Premiera przeciwko bezrobociu oraz brakowi reakcji państwa na to zjawisko społeczne, protestowało ok. 60 bezrobotnych. Protestujący część drogi do stolicy pokonali pieszo, bo - jak mówią - bezrobotny szuka pracy na piechotę.
Koordynator krajowy Ruchu Obrony Bezrobotnych, Mirosław Żeberek wyliczył postulaty bezrobotnych: – Domagamy się zmiany ustawy o przeciwdziałaniu bezrobociu, włączenia do Komisji Trójstronnej przedstawicieli bezrobotnych, powołania komisji mieszanej z udziałem prezydenta i premiera mającej za zadanie rozwiązać problem bezrobocia.
Ponadto protestujący domagają się wydłużenia okresu wypłacania zasiłku dla bezrobotnych oraz bezpłatnej komunikacji miejskiej dla nich. Protestujący wznosili okrzyki: "Pracy i chleba". Dochodząc przed Sejm skandowali: "Łobuzy", "Chcemy posłów, a nie osłów". Trzymali transparenty: "Bezrobotnym pracy - ich dzieciom chleba", "Dziś bez pracy my - jutro może ty".
Część protestujących dotarła do Warszawy z Gdańska, Łodzi oraz Katowic. Podczas protestu rozdawane były bezpłatne gazetki z ofertami pracy. Niewiele osób zdecydowało się je wziąć. Protest poprzedziła msza św. w kościele św. Aleksandra w intencji bezrobotnych, a wcześniej nocne czuwanie w kościele pw. św. Józefa.