Policja w południowoholenderskiej prowincji Geldria zatrzymała 30 Polaków pracujących tam nielegalnie oraz kilka osób, które werbowały lub pośredniczyły w werbowaniu Polaków.
Polacy, pracujący w Ewijk i w Druten na wschodzie Holandii, posługiwali się
fałszywymi dokumentami. Mieszkali w domkach wypoczynkowych na terenie parku
rekreacyjnego w Ewijk. Według miejscowego dziennika "De Gelderlander", aby
zdobyć tę pracę, Polacy zapłacili pośrednikom setki euro. Po spisaniu protokołów
wszyscy zostali zwolnieni i wydaleni do kraju.
W więzieniu przebywają
jeszcze cztery osoby. Wśród nich jest 32-letni właściciel biura pośrednictwa
pracy tymczasowej w Druten. Policja mówi o rozbiciu zorganizowanej siatki
zajmującej się zatrudnianiem nielegalnych pracowników zwłaszcza z
Polski.