Pół miliona – właśnie tyle Polaków przebywa obecnie w Wielkiej Brytanii. Codziennie przyjeżdża tutaj co najmniej kilkuset nowych. Jedni nie mogą znaleźć pracy, kończą się im pieniądze, więc wracają. Ale większość zostaje. Bo Wyspy pracowników potrzebują. Pracy jest mnóstwo, trzeba tylko umieć ją znaleźć.
Najniższa stawka obowiązująca w Wielkiej Brytanii to 4,5 funta na godzinę (1
funt to około 7 złotych). Niektórzy Polacy pracują jednak za 7, 9, a nawet za
kilkanaście funtów na godzinę. Jest kilka metod szukania pracy. Jest tutaj
Polski tygodnik Cooltura, w którym co tydzień pojawiają się nowe ogłoszenia.
Poza tym w każdym mieście są tzw. Job Center, będące biurami pośrednictwa pracy.
Wystarczy się tam wybrać i po prostu przejrzeć oferty. A ofert są setki. Kolejną
metodą na znalezienie pracy jest kontaktowanie się bezpośrednio z
firmami.
Pracować można zarówno w prywatnych, jak i państwowych
przedsiębiorstwach. Większość Polaków wybiera „prywaciarzy”, a mało kto wie, że
w państwowych zakładach też czeka na nas praca i to dobrze płatna. Np. kierowca
autobusu miejskiego może zarobić 440 funtów tygodniowo.
Ale
uwaga! W Londynie podczas poszukiwania pracy można się natknąć na
wielu oszustów, którzy proponują pracę, ale żądają pieniędzy za pośrednictwo. W
Wielkiej Brytanii pobieranie opłat za pośrednictwo pracy jest nielegalne.
Najlepiej wszelkie tego typu propozycje od razu zgłaszać na policję.