Duńska firma Rajole chce zbudować na 100 ha dawnych poligonów wojskowych pole golfowe. Pracę może tam znaleźć nawet pół setki ludzi. Podpisanie umowy już w czerwcu.
Duńczycy zainteresowani są dzierżawą 100 ha dawnych poligonów przy drodze do Santocka. Miasto kupiło ten teren dwa lata temu, w planie zagospodarowania przestrzennego zapisano tam funkcje rekreacyjne. Gra w golfa jak najbardziej temu odpowiada.
W pierwszym etapie na 40 ha Duńczycy chcą urządzić dwa pola dziewięciodołkowe dla profesjonalistów i amatorów. Postawić chcą także budynki klubowe z zapleczem oraz urządzić parking. W drugim i trzecim etapie chcą urządzić jeszcze dwa pola 9-dołkowe. Cały teren zamierzają wydzierżawić na 25 lat, ale teren zabudowany chcą dzierżawić wieczyście. Prezydent Tadeusz Jędrzejczak wstępnie się zgadza. Zabezpieczymy interesy miasta tak, żeby inwestor mógł zagospodarować teren tylko na pole golfowe, a nie na inne cele – zastrzega.
Miasto proponuje nawet ulgi w podatku od nieruchomości, pod warunkiem, że Duńczycy zainwestują ponad 2,5 mln euro i pracę u nich znajdzie co najmniej pół setki ludzi. Duńczycy takie zatrudnienie gwarantują, a ponadto, w razie powodzenia całego przedsięwzięcia, deklarują budowę w sąsiedztwie parku rozrywki.
Myślę, że w czerwcu przygotujemy projekt umowy z Duńczykami i przedstawimy go radnym, wraz z projektem uchwały w tej sprawie – powiedział nam wiceprezydent Mariusz Guzenda. Miasto nie pozbywa się tych gruntów, będzie nadal ich właścicielem, a wpływy z dzierżawy umożliwią uzbrojenie w infrastrukturę reszty terenów popoligonowych .