Według informacji warszawskiego Centralnego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli Poznań jest w czołówce miast, z których do pracy na Syberii, w Gruzji, Mołdawii czy Armenii zgłaszają się nauczyciele języka polskiego.
Pcha ich tam nie tylko ciekawość świata, ale też perspektywa sprawdzenia się w trudnych warunkach i okazja do znalezienia dla siebie przyzwoicie płatnej pracy.
Polski nauczyciel może liczyć w czasie kontraktu na około 700 dolarów ryczałtu i na pensję ze szkoły, w której pracuje.
Trzymam kciuki za powodzenie pedagogów, którzy jadą do pracy za wschodnią granicę. Udowadniają, że swego miejsca na rynku pracy trzeba też szukać poza swoim podwórkiem – mówi Tomasz Grzyb, doradca personalny jednej z poznańskich firm.