Co piąta osoba na Opolszczyźnie zdolna do pracy - pracy nie ma - tak wynika z najnowszych, niepokojących władze województwa badań. W sumie w rejonie jest już 85 tysięcy bezrobotnych. Najtrudniejsza sytuacja panuje w osiedlach po byłych PGR. Ich mieszkańcy nie mają kwalifikacji, a więc i szans na zatrudnienie. Sposobem na walkę z bezrobociem ma być przygotowany przez opolski urząd marszałkowski - program aktywizacji zawodowej, a przede wszystkim pieniądze - 37 milionów złotych.
Bezrobocie w województwie opolskim byłoby zdecydowanie większe, gdyby nie 90 tysięcy osób, które legalnie pracują w Niemczech. Niestety na pracę w Unii nie mają co liczyć mieszkańcy powiatów: namysłowskiego, brzeskiego i nyskiego, gdzie bezrobocie przekroczyło już 30 procent.
Urząd marszałkowski rozdzielił już powiatom 26 milionów złotych. Dzięki tym pieniądzom prace ma znaleźć 12 tysięcy osób. Fundusze wydawane będą głównie na szkolenia i przystosowanie do zawodu. Z pieniędzy skorzystać będą mogli również inwestorzy, którzy dla bezrobotnych utworzą nowe miejsca pracy.