Francuski rząd postanowił zrezygnować z jednego dnia wolnego od pracy. Wybór padł na drugi dzień Zielonych Świątek.
Informacja nie jest oficjalna. Ma być podana do publicznej wiadomości w przyszłym tygodniu lecz już dziś piszą o niej dwie gazety "Les Echos"i "France Soir" powołując się na rządowe źródła
To reakcja rządu na falę sierpniowych upałów, które spowodowały śmierć ponad 10 tysięcy osób, w większości starszych i samotnych. Zlikwidowanie wolnego poniedziałku po Zielonych Świątkach przyniesie zysk w wysokości niemal 2 miliardów euro z tytułu opodatkowania przedsiębiorstw i pracowników.
Pieniądze te mają być przeznaczone na pomoc dla osób w starszym wieku i niepełnosprawnych. W domach spokojnej jesieni powstanie 100 tysięcy nowych miejsc dla pensjonariuszy, którzy znajdą się pod opieką lekarską.
Nowa ustawa ma nie dotyczyć bezrobotnych, emerytów, rolników oraz rzemieślników i przedstawicieli wolnych zawodów stanowiących tak zwane jednoosobowe firmy, których we Francji jest około pół miliona. Plan krytykuje socjalistyczna opozycja nazywając go zabiegiem kosmetycznym. Francuzi, zamiast 13 świąt, będą mieli 12 dni wolnych od pracy a w przyszłym roku jeszcze mniej, bo 1 i 8 maja przypadają w sobotę.