Ptak_Waw_CTR_2024

Młynarz w kłopocie

18 marca 2004

Pracownicy spółki Sereso w Kłopocie pod Inowrocławiem od października otrzymują tylko niewielkie zaliczki na poczet pensji. Potwierdzili to kontrolerzy Państwowej Inspekcji Pracy. Do zaległości w stosunku do pracowników przyznaje się też właściciel firmy.

Pracownicy firmy Prossob, której właściciel Janusz S. ma kłopoty z prawem (zdefraudował zboże należące do Agencji Rynku Rolnego), mają problemy z kolejnym pracodawcą - spółką Sereso z Szadłowic, która wydzierżawiła obiekty po Prossobie. "Od października ubiegłego roku nie otrzymujemy wypłat, tylko niewielkie zaliczki na poczet wynagrodzeń, po 100-200 zł" - napisali do "Pomorskiej".

Kontrola trwa
Państwa Inspekcja Pracy rozpoczęła kontrolę w Sereso 10 marca i jeszcze jej nie zakończyła, ale ze wstępnych ustaleń wynika, że pracownicy mają rację. - Inspektorzy stwierdzili liczne nieprawidłowości w tej spółce - dowiedzieliśmy się od Sławomira Sakrajdy, zastępcy dyrektora Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy. - Właściciel nie przestrzega prawa pracy i przepisów bhp.

Inspektorzy nie znają jeszcze kwoty zaległości w stosunku do pracowników Sereso, ale podejrzewają, że będzie to kilkaset tysięcy złotych. - Nie wiemy, czy zaliczki w wysokości 100-300 zł były wypłacane pracownikom na poczet pensji podstawowej, zasiłków chorobowych czy innych świadczeń - mówi dyrektor Sakrajda.

Prezes nie bierze
Właściciel i jednocześnie prezes Sereso (- Tylko bez nazwiska!) przyznaje, że od października nie wypłaca pracownikom całości należnych świadczeń. - Sam nie biorę pieniędzy od września - twierdzi i tłumaczy, że ma kłopoty. O naturze kłopotów nie chce jednak mówić (Sereso zajmuje się skupem i przerobem zbóż), nie chce też zdradzić, ile osób zatrudnia. Twierdzi jednak, że zaliczki wypłaca większe - od 100 do 800 zł.

"Co z nami będzie?" - pytają zdesperowani pracownicy. - "Opłaty za prąd i mieszkania mamy już tak zaległe, że boimy się myśleć, co dalej. Z czego mamy kupować jedzenie dla dzieci?".
Po kontroli PIP wyda spółce nakaz płatniczy, czyli decyzję administracyjną z rygorem natychmiastowej wykonalności. Po dwóch tygodniach inspekcja sprawdzi, czy pracodawca rozliczył się z pracownikami. Jeśli tego nie zrobi, zostanie wszczęte postępowanie administracyjne, a później sprawa trafi do sądu, co może się skończyć egzekucją komorniczą.


POWIĄZANE

"Kolejny staż bez szans na pracę, ale lepsze to niż siedzenie w domu", "Gdyby ni...

Stopa bezrobocia w Polsce już jest jednocyfrowa, a perspektywy na kolejne miesią...

Zainteresowanie szkoleniem zorganizowanym przez Departament Oceny Projektów Inwe...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę